głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika sabcieen

jedenaście.♥.

inconsolable-_ dodano: 14 stycznia 2014

jedenaście.♥.

 o kochana  w takim razie dużo czasu dla siebie!    teksty ekstaaza dodał komentarz: ;o kochana, w takim razie dużo czasu dla siebie! ;* do wpisu 13 stycznia 2014
To jest przyjaźń  której definicji nie zmieszczę na kawałku kartki  może teraz pomieściłabym ją na bloku a3  jeszcze tak  lecz wciąż dochodzą nowe słowa  nowe fakty  które warto tam dodać  umieścić  bo są niby takie drobne  niby nieistotne  a razem tworzą potężnie mocną całość. Nie wątp   to jest ta pieprzona przyjaźń  mimo iż On wodzi ustami po moim biuście  a ja rozsuwam przed Nim kolana. Mimo iż ciężko oddychamy sobie do ucha  zostawiam Mu ślady po paznokciach na plecach  a On plącze palce w moich włosach. Przyjaźń  przyrzekam   chimica

chimica dodano: 13 stycznia 2014

To jest przyjaźń, której definicji nie zmieszczę na kawałku kartki, może teraz pomieściłabym ją na bloku a3, jeszcze tak, lecz wciąż dochodzą nowe słowa, nowe fakty, które warto tam dodać, umieścić, bo są niby takie drobne, niby nieistotne, a razem tworzą potężnie mocną całość. Nie wątp - to jest ta pieprzona przyjaźń, mimo iż On wodzi ustami po moim biuście, a ja rozsuwam przed Nim kolana. Mimo iż ciężko oddychamy sobie do ucha, zostawiam Mu ślady po paznokciach na plecach, a On plącze palce w moich włosach. Przyjaźń, przyrzekam ~ chimica

Nie potrafię odnaleźć się w tym temacie  rozmawiamy  jest za szczerze  za poważnie na nas. Masz zmieszany uśmiech  krótko myślę o tym  że uwielbiam każdy ze sposobów Twojego uśmiechania się. Mówisz o nas. Pytasz  czy możesz pocałować mnie czasem  tłumaczysz jak to uwielbiasz. Zapieram się  odmawiam Ci mimo ogromu tęsknoty za Twoimi ustami. Irytujesz się z własnej bezradności. Wspominasz nasz seks  wchodzisz na ten kruchy lód  jest tak cholernie niebezpiecznie  a brniesz dalej   ostrzegasz  że będziesz nalegał  nie możesz zapomnieć o mnie  pozostawiłam po sobie niedosyt. Kręcę głową  brak we mnie odpowiedzi. Pytasz  czy nie możemy po prostu spotkać się czasem i dobrze razem bawić  a ja przeczę mimowolnie. Nie dlatego  że Cię nie chcę czy nie pragnę  nie bo jestem zbyt cnotliwa  bo o moralności zapomniałam dawno. Nigdy nie powiem Ci czemu  bo nie chcesz usłyszeć  że nie mam czasu  co dzień spotykając się z Twoim kumplem  który poznaje moją najbardziej bezwstydną stronę   chimica

chimica dodano: 13 stycznia 2014

Nie potrafię odnaleźć się w tym temacie, rozmawiamy, jest za szczerze, za poważnie na nas. Masz zmieszany uśmiech; krótko myślę o tym, że uwielbiam każdy ze sposobów Twojego uśmiechania się. Mówisz o nas. Pytasz, czy możesz pocałować mnie czasem, tłumaczysz jak to uwielbiasz. Zapieram się, odmawiam Ci mimo ogromu tęsknoty za Twoimi ustami. Irytujesz się z własnej bezradności. Wspominasz nasz seks, wchodzisz na ten kruchy lód, jest tak cholernie niebezpiecznie, a brniesz dalej - ostrzegasz, że będziesz nalegał, nie możesz zapomnieć o mnie, pozostawiłam po sobie niedosyt. Kręcę głową, brak we mnie odpowiedzi. Pytasz, czy nie możemy po prostu spotkać się czasem i dobrze razem bawić, a ja przeczę mimowolnie. Nie dlatego, że Cię nie chcę czy nie pragnę, nie bo jestem zbyt cnotliwa, bo o moralności zapomniałam dawno. Nigdy nie powiem Ci czemu, bo nie chcesz usłyszeć, że nie mam czasu, co dzień spotykając się z Twoim kumplem, który poznaje moją najbardziej bezwstydną stronę ~ chimica

Przeżyłam z Tobą najkrótsze 'na zawsze' w moim życiu.

szarlotka96 dodano: 13 stycznia 2014

Przeżyłam z Tobą najkrótsze 'na zawsze' w moim życiu.

Odpowiedni facet? Ten przy którym zdjąwszy z siebie wszystkie ubrania  bez makijażu i z potarganymi włosami  kobieta czuje się najbardziej atrakcyjna   chimica

chimica dodano: 13 stycznia 2014

Odpowiedni facet? Ten przy którym zdjąwszy z siebie wszystkie ubrania, bez makijażu i z potarganymi włosami, kobieta czuje się najbardziej atrakcyjna ~ chimica

Mocno wbija swoje wargi w moje  po czym przekracza próg i już  już wtedy mam ochotę złapać Go za ramię  wciągnąć do środka i wyzbyć z każdej części garderoby  i chyba ma cholerną rację  gdy odwraca się i mruczy na pożegnanie  do zobaczenia  moja nimfomanko    chimica

chimica dodano: 13 stycznia 2014

Mocno wbija swoje wargi w moje, po czym przekracza próg i już, już wtedy mam ochotę złapać Go za ramię, wciągnąć do środka i wyzbyć z każdej części garderoby, i chyba ma cholerną rację, gdy odwraca się i mruczy na pożegnanie "do zobaczenia, moja nimfomanko" ~ chimica

Nie patrz tak na mnie. Zbierz do całego bagażu  z którym przyszłaś do mnie to cholernie sztuczne współczucie  żal  nieadekwatną empatię i wyjdź  bo nie potrzebuję Cię takiej. Nie potrzebuję przyjaciółki  która zacznie ciągnąć mnie w swoje ramiona i podsuwać pod nos chusteczki  by wspólnie rozpaczać nad utraconą wiarą w miłość. Zrozum  że zostawiłam to  bo było durne  głupie i zadawało mi na każdym kroku ciosy. Spróbuj chociaż zaakceptować  że jest mi lepiej i wcale nie posypały mi się życiowe fundamenty. Cholera  usiądź tu ze mną  napijmy się pieprzonego wina i skończ mnie krytykować  bo poszłam do łóżka z kolejnym facetem  którego ledwo znam... czy nie łatwiej Ci po prostu uśmiechnąć się i zapytać  który był lepszy? Bez wczuwania się w stratę  cierpienie i ból. Nie przywołuj miłości  pozwól mi oddychać   chimica

chimica dodano: 13 stycznia 2014

Nie patrz tak na mnie. Zbierz do całego bagażu, z którym przyszłaś do mnie to cholernie sztuczne współczucie, żal, nieadekwatną empatię i wyjdź, bo nie potrzebuję Cię takiej. Nie potrzebuję przyjaciółki, która zacznie ciągnąć mnie w swoje ramiona i podsuwać pod nos chusteczki, by wspólnie rozpaczać nad utraconą wiarą w miłość. Zrozum, że zostawiłam to, bo było durne, głupie i zadawało mi na każdym kroku ciosy. Spróbuj chociaż zaakceptować, że jest mi lepiej i wcale nie posypały mi się życiowe fundamenty. Cholera, usiądź tu ze mną, napijmy się pieprzonego wina i skończ mnie krytykować, bo poszłam do łóżka z kolejnym facetem, którego ledwo znam... czy nie łatwiej Ci po prostu uśmiechnąć się i zapytać, który był lepszy? Bez wczuwania się w stratę, cierpienie i ból. Nie przywołuj miłości, pozwól mi oddychać ~ chimica

I doszło do tej pieprzonej desperacji  i jestem tak bardzo w to wciągnięta  i pozwalam Ci ściągać kolejne warstwy moich ubrań  i nie krępuję się  i jesteś tu obok  Twój tors jest tuż nade mną  delikatnie pobudzając mój biust  i to jest tak cholernie miłe  równie cholernie miłe jak Twój uśmiech  mówisz do mnie coś durnego  chcesz zmienić pozycję  cholera  wydawało mi się  wcale tego nie mówisz  ale ja wiem  bo podnosisz mnie i sadzasz na sobie  wbijam paznokcie w Twoje uda  odginam ciało do tyłu  szepczesz coś  tak dobrze Ci ze mną  łączymy się w tej błogości  to jest niebo  mamy nasze własne niebo  tak  i kurwa mać  ja nie mam już zasad  świat nie ma już miłości  nie wierzę w nią  wyrzuciłam serce jakiś czas temu i mam Cię tu  i jesteś moim największym szczęściem   chimica

chimica dodano: 13 stycznia 2014

I doszło do tej pieprzonej desperacji, i jestem tak bardzo w to wciągnięta, i pozwalam Ci ściągać kolejne warstwy moich ubrań, i nie krępuję się, i jesteś tu obok, Twój tors jest tuż nade mną, delikatnie pobudzając mój biust, i to jest tak cholernie miłe, równie cholernie miłe jak Twój uśmiech, mówisz do mnie coś durnego, chcesz zmienić pozycję, cholera, wydawało mi się, wcale tego nie mówisz, ale ja wiem, bo podnosisz mnie i sadzasz na sobie, wbijam paznokcie w Twoje uda, odginam ciało do tyłu, szepczesz coś, tak dobrze Ci ze mną, łączymy się w tej błogości, to jest niebo, mamy nasze własne niebo, tak, i kurwa mać, ja nie mam już zasad, świat nie ma już miłości, nie wierzę w nią, wyrzuciłam serce jakiś czas temu i mam Cię tu, i jesteś moim największym szczęściem ~ chimica

Naćpana zmieniła status na ZARĘCZONA   ohh chwale sie !

nacpanaaa dodano: 12 stycznia 2014

Naćpana zmieniła status na ZARĘCZONA , ohh chwale sie !

I na zawsze  póki śmierć nas nie rozłączy.   Pamiętasz jak to wypowiadałaś? Pamiętasz jak przytakiwałem i powtarzałam tą deklaracje zaraz po tobie? Musisz pamiętać  to nie było błahe i nieważne. To wiązało w sobie obietnice  która ja dotrzymuje chociaż ty postanowiłaś odejść. Czemu akurat wtedy gdy naprawdę byłem gotowy by wykonać kolejny krok w tym związku? Odeszłaś bez zapowiedzi  w tym samym dniu  w którym wyszedłem ze sklepu jubilerskiego z pierścionkiem zaręczynowym. Miała być kolacja  wspólny wieczorny spacer po parku i oświadczyny w świetle migoczącej choinki w samym centrum  pod gwiazdami. Miało być idealnie  miało spełnić się nasze  na zawsze  a gdy wróciłem do domu ujrzałem jedynie Ciebie z walizką w ręku i ze łzami w oczach. Szeptałaś  że już tak dłużej nie możesz  nie dasz rady egzystować w niepewności  w strachu o każdy dzień w którym wracam spóźniony lub poraniony. Zamarłem  bo wyrwałaś mi duszę wyrwałaś serce. Pozostawiłaś mnie samego  bez niczego. Z pustką i prześwitem.

nieodpowiedzialny_ dodano: 12 stycznia 2014

I na zawsze, póki śmierć nas nie rozłączy. - Pamiętasz jak to wypowiadałaś? Pamiętasz jak przytakiwałem i powtarzałam tą deklaracje zaraz po tobie? Musisz pamiętać, to nie było błahe i nieważne. To wiązało w sobie obietnice, która ja dotrzymuje chociaż ty postanowiłaś odejść. Czemu akurat wtedy gdy naprawdę byłem gotowy by wykonać kolejny krok w tym związku? Odeszłaś bez zapowiedzi, w tym samym dniu, w którym wyszedłem ze sklepu jubilerskiego z pierścionkiem zaręczynowym. Miała być kolacja, wspólny wieczorny spacer po parku i oświadczyny w świetle migoczącej choinki w samym centrum, pod gwiazdami. Miało być idealnie, miało spełnić się nasze "na zawsze" a gdy wróciłem do domu ujrzałem jedynie Ciebie z walizką w ręku i ze łzami w oczach. Szeptałaś, że już tak dłużej nie możesz, nie dasz rady egzystować w niepewności, w strachu o każdy dzień w którym wracam spóźniony lub poraniony. Zamarłem, bo wyrwałaś mi duszę wyrwałaś serce. Pozostawiłaś mnie samego, bez niczego. Z pustką i prześwitem.

Byłem więźniem twojej nieskazitelnej miłości  każdego dnia zamiast umierać w ciasnej klatce ja dopiero odczuwałem chęć do życia  bo każdy zakamarek tej celi był wypełniany szczęściem  uczuciem  przesiąknięty wzmocnionymi emocjami i swoją niebanalną historia w którą się pogłębialiśmy i nie chcieliśmy by kiedykolwiek nastąpił koniec tego scenariusza. Nie chciałaś wypuszczać mnie nawet na minutę ze swojej codzienności. Tęsknota nas zabijała  gdy oddalaliśmy się od siebie chociażby na dwa kroki. Było idealnie. Mieliśmy perspektywy na przyszłość  plany  marzenia  cele do których każde z nas dążyło  chciałaś być artystką  jesteś moją muzą aż do teraz. Chciałaś być w szkole plastycznej a ukończyłaś ekonomię. Chciałaś mieszkać ze mną już zawsze  a wyprowadziłaś się. Chciałaś sięgnąć ze mną gwiazd  a uderzyliśmy o lodowaty bruk  który rozbił nasze serca na kawałki  których nie jesteśmy w stanie złożyć w jeden  żywy  bijący organ ustalający granicę życia i śmierci.

nieodpowiedzialny_ dodano: 12 stycznia 2014

Byłem więźniem twojej nieskazitelnej miłości, każdego dnia zamiast umierać w ciasnej klatce ja dopiero odczuwałem chęć do życia, bo każdy zakamarek tej celi był wypełniany szczęściem, uczuciem, przesiąknięty wzmocnionymi emocjami i swoją niebanalną historia w którą się pogłębialiśmy i nie chcieliśmy by kiedykolwiek nastąpił koniec tego scenariusza. Nie chciałaś wypuszczać mnie nawet na minutę ze swojej codzienności. Tęsknota nas zabijała, gdy oddalaliśmy się od siebie chociażby na dwa kroki. Było idealnie. Mieliśmy perspektywy na przyszłość, plany, marzenia, cele do których każde z nas dążyło, chciałaś być artystką, jesteś moją muzą aż do teraz. Chciałaś być w szkole plastycznej a ukończyłaś ekonomię. Chciałaś mieszkać ze mną już zawsze, a wyprowadziłaś się. Chciałaś sięgnąć ze mną gwiazd, a uderzyliśmy o lodowaty bruk, który rozbił nasze serca na kawałki, których nie jesteśmy w stanie złożyć w jeden, żywy, bijący organ ustalający granicę życia i śmierci.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć