|
|
tak, zapaliłam. tak, próbowałam różnych trunków. tak, bezwstydnie całowałam się z chłopakiem na środku skrzyżowania nie zważając na nikogo. tak, lubię ranić. tak, mam wrogów i nie życzę im dobrze. tak, wiem, iż wiele osób mnie nienawidzi. tak, zależy mi na Nim. tak, mam nadzieję, że coś między nami będzie. tak... chyba kocham.
|
|
|
|
Jest zawsze na świecie taka jedna żałosna osoba. Taka jedna idiotka, co nie potrafi powstrzymać się od zrobienia kroku, który ją niszczy. Nie powstrzymuje też słów, co jej szkodzą. I zna wszystkie łzy na pamięć. Czasem wyolbrzymia. To ja. / i.need.you
|
|
|
Nie chcę Cię zranić, a wiem, że potrafię./
kalejdoskopwspomnien
|
|
|
|
Siedzę. Chodź na zegarku dochodzi 2:30 nie mam najmniejszej ochoty iść spać. Myślę o tym wszystkim. Kalkuluję wszystkie "za" i "przeciw". Obmyślam różne wyjścia z sytuacji. Mimo tego, że nie widzę żadnego rozsądnego to i tak wiem, że chcę dalej w to brnąć. Z własnej nie przymuszonej woli. / ciamciaa ♥
|
|
|
To nie jest takie łatwe,żyć tutaj. To nie jest takie proste, kiedy świat pokaże Ci jak to jest być najszczęśliwszą osobą pod słońcem, a potem oddali od Ciebie osobę za którą własnoręcznie wyrwałabyś sobie serce, to jest kurewsko ciężkie i wręcz niemożliwe być odartym z marzeń a jednocześnie pozostać szczęśliwym/niecalkiemludzka
|
|
|
|
za dużo wiedział. potrafił z mojej miny, spojrzenia czy gestów wyczytać dosłownie wszystko. nawet mi to pasowało, dopóki dawałam radę ukrywać, że tak naprawdę jest mi obojętny.
|
|
|
|
Pierdolisz ciągle o tym jak to niby leżysz na dnie. Ty nawet nigdy dna nie posmakowałeś, bo gdy spadałeś wypychałam Cię na powierzchnie. Szkoda, że nigdy tego nie zauważyłeś. / i.need.you
|
|
|
|
To nie był zwykły płacz, to były histeryczne wrzaski, wrzaski które zdawały się wydobywać z moich ust.
|
|
|
Niereformowalna, zmienna, niestabilna
W nerwach łatwopalna, chwilę potem zimna
Momentalna przemiana totalna, w chwilę inna
chwilę normalna, za chwilę niekompatybilna
|
|
|
Czasem trzeba upaść tak nisko, że niżej niemalże upaść nie ma możliwości,
by ogarnąć wszechobecny kataklizm.
|
|
|
|