|
. Boje się cholernie że kiedyś wyjdę z domu albo ze szkoły i już nie wrócę. Boję się że to co się ze mną dzieję może za niedługo przeszkadzać mi w normalnym życiu, że za niedługo nie będę mogła normalnie funkcjonować. Boję się że wkrótce tak o po prostu zniknę... // biedronka_
|
|
|
. Gdyby przypadło Ci przyjść na mój pogrzeb, załamałby Ci się pod nogami grunt? Dostając informację, że kilka minut temu moje serce zwyczajnie przestało bić, upuściłbyś kubek gorącej kawy, osuwając się przy ścianie w dół? Krzyczałbyś i uderzył pięścią w ścianę, by zabić rozrywający ból? Wpadłbyś w atak furii demolując mieszkanie, kalecząc przy tym swoje dłonie od rozbitego szkła? Biorąc do ręki bluzę, wybiegłbyś z mieszkania po wódę, żeby ukoić ból? Wypaliłbyś całą paczkę papierosów, kręcąc przecząco głową, że to nie prawda, że to tylko głupi sen? Nie wierzyłbyś? Nie mógłbyś się z tym pogodzić? Oszalałbyś z tęsknoty do mnie? Szybko zapomniałbyś jaki mam kolor oczu i jak szybko biło mi serce? Rzuciwszy na mój grób białą różę w delikatnym płaczu nieba i zrywającym się wietrze, pożegnałbyś się? Odchodząc, potrafiłbyś dalej żyć, po prostu, jak gdyby nigdy nic? Żyć jak do tej pory. Normalnie. Potrafiłbyś?//dzekson
|
|
|
. wyłączony telefon, niedostępny komunikator gg , muzyka i sny. odcięcie od świata. żegnam na jakiś czas . // kochamcieex3
|
|
|
. - mamo! rozlał mi się sok. czym mam to zetrzeć? - szmatą. - ale jej tu nie ma! ;]
//
|
|
|
. kazałeś jej zniknąć z twojego życia. spełniła prośbę. odeszła. nie tylko z twojego, odeszła w ogóle. jeżeli nie mogła żyć z tobą, nie chciała żyć, wcale.
|
|
|
. jeżeli, grasz w ten sposób, to ja nie gram, wcale. poddaję, się. gratuluję, jest twój.
|
|
|
. straciłeś, mój szacunek. moje zaufanie. wszystko to co najważniejsze. bo fakt, że Cię nadal, kocham, nie ma tu nic, do rzeczy.
|
|
|
|
ledwo oddycha. od chwili pętla na szyi nie daje jej żyć. po prostu tętnice szyjne bardzo szybko zostają zamknięte, a dopływ krwi do mózgu jest niemożliwy. powoli traci świadomość i przed oczami ma swoje życie. w ostatnich sekundach chce odwiązać sznur, z powodu wielkiego bólu. za późno. czuła ból, ale przecież skutek był dobry. nie żyje, właśnie tego chciała. a po sobie zostawiła tylko marny list pożegnalny.
|
|
|
. wbrew pozorom podoba mi sie Twoje podejscie do sprawy . tez chcialabym miec na to wszystko wyjebane .
|
|
|
. Powiedział że to koniec , rzucił na biurko paczkę żyletek i z ironicznie cwaniackim uśmiechem na twarzy powiedział " nie zrób sobie krzywdy " .
|
|
|
|