 |
|
Zawsze wracamy, prawda? Każda droga, na końcu się nam krzyżuję. Po prostu los nie pozwoli nam odpuścić./esperer
|
|
 |
|
Ty się nazywasz mężczyzną? Prawdziwy facet stanąłby przede mną i wbił ten nóż prosto w serce, patrząc mi przy tym w oczy. Obserwowałby jak powoli uchodzi ze mnie życie. Jak szok miesza się z żalem, jak pod powiekami zbierają się łzy, które potem zmieniają się w złość płynącą po policzkach. Przyjąłby na klatę moje próby ratowania się, zniósłby każdy cios i każde zadrapanie. Miałbyś odwagę żyć ze wspomnieniem moich ostatnich słów. Tak właśnie zrobiłby prawdziwy facet. Ty zachowałeś się co najwyżej jak jego imitacja. Ot, mały chłopiec, który chowa głowę pod kołdrę. Zabiłeś mnie na odległość, zachowałeś czyste ręce. Pierdolony tchórz, a nie mężczyzna. Nie umiałeś nawet wprost powiedzieć, że coś zgasło. Wybrałeś drogę na skróty, gdzie nie musisz patrzeć jak Twoje słowo mnie zniszczyło./esperer
|
|
 |
|
Zabawne, że Twoja obecność uświadomiła mi jak bardzo mocno Cię nie ma./esperer
|
|
 |
|
Nie ma we mnie nic, co możesz jeszcze zranić./esperer
|
|
 |
Nie interesuje Cię, co się ze mną dzieję. Wciąż nie mogę się pozbierać i czasami zdarza się jeszcze ryczeć po nocach. Ty już pewnie zapomniałeś. //bereszczaneczaka
|
|
 |
Wygodnie jest uciec w ciszę, w obojętność - przecież tak najłatwiej. Udawać, że jakby nigdy nic, wszak życie toczy się dalej. //bereszczaneczka
|
|
 |
Uwierz, że naprawdę nie wiem, co znaczy Twoje milczenie. //bereszczaneczka
|
|
 |
Bo Ktoś tutaj był... i był tak dosyć blisko. W chwili, gdy odszedł zabrał ze sobą wszystko.. //bereszczaneczka
|
|
 |
|
nie był idealny i właśnie dlatego tak go kochałam.
|
|
 |
Czasami to wszystko dzieje się bez powodu i wówczas ból jest jeszcze większy. /psychomiszcz
|
|
 |
byłoby mi łatwiej, gdybyś nigdy nie pojawił się w moim życiu.
|
|
 |
Cisza to najgłośniejszy krzyk kobiety. Domyśl się jak bardzo ją zraniłeś, skoro zaczęła Cię ignorować.
|
|
|
|