 |
Będziemy tak wkurwiać się i przepraszać nawzajem w nieskończoność. Będziemy udowadniać sobie, kto potrafi działać bardziej na drugą osobę, kto rani dotkliwiej. Będziemy wciąż zadawać sobie w myślach to pytanie, komu zależy bardziej, zamiast zacząć to zwyczajnie okazywać. Ale cholera, okej, nikt nie mówił, że to będzie normalnie ~ chimica
|
|
 |
Mówią, że on ma brzydkie, czerwone oczy, bo znów się skuł, brzydkie? przecież to dzieło sztuki, albo dwóch na pół.
|
|
 |
Wracam do domu z uczuciem tęsknoty. Takiej dziwnej tęsknoty, nie wiadomo ani za czym, ani za kim. Takiej tęsknoty chyba metafizycznej, na którą pomagają tylko ciepłe dłonie. Nie chcę sam spędzić reszty tego wieczoru.
|
|
 |
Jedno wiem na pewno
nie chciałbym bez Ciebie żyć
|
|
 |
Patrzę jak miesza się
to czego nie ma i to co jest
A potem kiedy mówię wprost
milczysz i odwracasz wzrok
|
|
 |
Dlaczego jest tak samo? Czemu nic się nie zmienia? Jest tak wiele pytań, odpowiedzi wciąż nie ma.
|
|
 |
Czasem porażka przybliża do zwycięstwa, poddać się bez walki to jest dopiero klęska.
|
|
 |
Na tą chwilę jest jak jest, nie pytaj czemu. Jak na razie w życiu dorobiłem się tylko problemów.
|
|
 |
Z miliona dróg trafić na właściwe ścieżki. Z miliona słów wybrać najważniejsze treści. Coraz mniej wyjść, życie poukładać z części. Wszyscy mamy milion dróg, każda zbliża nas do śmierci.
|
|
 |
Mam pecha do przyjaciół i szczęście do wrogów. Ci pierwsi są na chwilę, Ci drudzy, aż do grobu.
|
|
 |
Już nie pamiętasz ile dla Ciebie zrobiłem? Gdy Ciebie potrzebowałem, zapomniałaś w krótką chwilę. W brzuchu motyle, mhm no na pewno. Teraz zauważam, że Tobie wszystko jedno.
|
|
 |
Napisz mi choć raz, że jesteś ze mną. To takie płytkie, ale chciałabym mieć pewność.
|
|
|
|