 |
Jak umierać ma człowiek, skoro nie spełnił życia? Pierdole się zmieniać, to ono mnie uczy. Jak spalać ze wstydu, gdy brak już ukrycia? Pierdole się wstydzić, to część mojej duszy.
|
|
 |
Czuję się jak bankrut wyssany z uczuć do zera, to nie moja wina znowu nie zaczynaj.
|
|
 |
A moje słowa spal, zrób co chcesz bo jawnie szydzi z nas ich każdy wers...
|
|
 |
Wierz mi, albo nie sama się dziwie ile można znieść.
|
|
 |
I kłam, i kłam, że wciąż kochasz mnie, że chcesz.
|
|
 |
Wpadłam do rzeki sprzecznych emocji...
|
|
 |
I proszę nie przychodz mi więcej na myśl, tak jak co minutę pragnę abyś przychodził. To tak bardzo boli. Niemożliwoscia. Nie dzisiaj.
|
|
 |
Niech żyje Cezar, niech się nie kończy impreza. Niech pierdola się wszyscy, niech otworzy się Sezam. Odtąd dotąd jest miedza, niepotrzebna jest wiedza. A wiara to jedza, a miłość to rozpacz i nędza.
|
|
 |
Nie zakochałaś sie w nim raz na zawsze. Zakochujesz się za każdym razem, gdy go widzisz
|
|
 |
Początków nie pamięta nikt, brakuje dni, zapomnij mi. Jedną z wielu rzeczy jesteś dziś, niepotrzebnych - nie pamiętaj tego mi.
|
|
 |
"Dawno mnie nie ma, nie ma. Nie zabiorę Cię do snu, nie ratuj mnie."
|
|
 |
"Milczymy by nie pogorszyć sprawy. Tracimy szansę nic nie mówiąc."
|
|
|
|