 |
milczysz, znasz mnie, wiesz, że znów muszę schlać się i najgorsze, że Ty jesteś przy tym zawsze
|
|
 |
spotkałam miłość tak silną, że może zabić
|
|
 |
kochanie miała nas rozdzielić starość, a nie Twoje chlanie
|
|
 |
stres i bezsilność, Twój ex jest już z inną, a seks to słabe lekarstwo na stresów milion
|
|
 |
Tak samo jak ja nie mam żadnej wrodzonej choroby, tak samo Tobie nie urosną nigdy cycki.
|
|
 |
Proponuję bardziej zamknąć się w sobie, bo jeszcze pomyślę, że mi się zwierzysz.
|
|
 |
nie unikaj mojego spojrzenia. ono przecież nie tryska radioaktywnym jadem, tylko zakazaną miłością do Ciebie.
|
|
 |
dobrze się razem bawimy, więc... może przyjdziesz do mnie i razem zmontujemy coś w rodzaju związku?
|
|
 |
tak niewielu z nas umie się cieszyć z prostych rzeczy
|
|
 |
nadzieja matką głupich, cóż chyba nigdy nie zmądrzeje.
|
|
 |
Chociaż to smutne, że na liście moich przyjaciół widnieje tylko parę nazwisk. Osoby, którym ufam w stu procentach... Wymienieni na palcach jednej ręki. Być może żałosne, ale czy Ty w ogóle masz kogoś takiego?
|
|
 |
Nie ma między nami tej więzi, która kiedyś powstała. Pielęgnowana przez nas jak nici z kokonu jedwabnika...
|
|
|
|