nie chodzi o to żeby wozić się tu i być mądrzejszym od internetu, ze wszystkich szydzić i każdym cisnąć tylko po to żeby na ich tle tu zabłysnąć, żyje i żyć daje w tym bałaganie i jakoś nie jest wcale fatalnie.
Po prostu niewiarygodne! A jednak możliwe, bo człowiek może wytrzymać tydzień bez picia, dwa tygodnie bez jedzenia, całe lata bez dachu nad głową, ale nie może znieść samotności. To najgorsza udręka, najcięższa tortura.