 |
Na początku było nagminne wyznawanie sobie prawdy, a później, małymi kroczkami, weszliśmy w ciemność.
|
|
 |
Miłość jest przereklamowana, wszystkie romansidła zostały już napisane, a miłość przez nie stała się czymś nieuchwytnym. Lepiej jest kogoś znienawidzić, a stamtąd już tylko krok do namiętniej miłości. Ta akurat zawsze ma parcie na szkło. :)
|
|
 |
Miłości nigdy za wiele. Lakierów do paznokci nigdy za wiele. Naleśników i crassiantów nigdy za wiele. I mogę żyć wiecznie.
|
|
 |
Gadamy, gadamy. Ma już wychodzić, więc się wydurniamy. Chcę, aby miał dobry wieczór. Dostrzega na stole sól, podchodzi i mówi: "wezmę na szczęście" (łapie sól) "i Cię posolę!". Miłość. :)
|
|
 |
Pytam: "z kim idziesz?" a on na to: "z kolegami, z koleżankami, z dziewczynami".
|
|
 |
Wchodzimy do windy. Dostał sms'a. Już miałam zapytać czy dziewczyna; już otwierałam usta. Ten widząc to uśmiechnął się i powiedział: "kochanka".
|
|
 |
Jesteśmy ćpunami ryzyka. Dlatego nie lubimy nudy, rutyny, przewidywalności w związku. Kochamy kobiety, które nawet po latach stanowią dla nas ryzyko, są niepewnością, wyzwaniem, a nie pieczęcią pod aktem własności. Bądźcie więc dla nas tymi króliczkami, których nigdy nie dogonimy. / Marcin Prokop
|
|
 |
[...] Dlatego we wspólnym biegu na długim dystansie ważniejsza niż zakochanie jest przyjaźń. Stan, w którym patrząc na partnera, możemy uśmiechnąć się i kliknąć w myślach przycisk "Lubię to!" zamiast "Ty zdziro, zmarnowałaś mi życie". / Marcin Prokop
|
|
 |
Koleżanki. Te, które są zawsze bardziej zainteresowane prywatnymi sprawami innych niż własnymi. Powierzając im swoje tajemnice, możesz być pewna, że staną się sprawą publiczną. Te, co nadużywają słowa "przyjaźń", a siłę swoich uczuć podkreślają, cmokając powietrze po obu stronach twojej głowy na powitanie. Te, które zawsze wiedzą lepiej, jak powinnaś postąpić, i udzielają ci dobrych rad, nawet gdy o to nie prosisz. Na szczęście my, faceci, mamy radar bezbłędnie wykrywający te toksyczne monstra, krążące wokół was. / Marcin Prokop
|
|
 |
Moje zainteresowanie kobietą jest odwrotnie proporcjonalne do częstotliwości używania przez nią słowa "ja". No chyba że jest Niemką i mówi to w sytuacji intymnej. / Marcin Prokop
|
|
 |
W czasach, gdy większość emocji zwykło się wyrażać za pomocą czterech słów, z których żadne nie nadaje się do druku, jest to umiejętność bezcenna. [...] Rzadko, niestety, spotykam kobiety, które potrafią kłócić się "na argumenty" zamiast "na emocje" / M. Prokop o erystyce
|
|
 |
Kobieta bez ambicji jest jak ferrari bez kierowcy. Co z tego, że pięknie wygląda na parkingu, skoro zostało stworzone do tego, by zachwycać w ruchu? / Marcin Prokop
|
|
|
|