 |
widze to samo gdy wygladam za okno, wiem ze moje slowa do ciebie dotrą
|
|
 |
nie mogę od tak mieć wyjebane. to ryje banie, myśląc ciągle że żyje dla niej
|
|
 |
potrzebuję znaku, że coś się zmieni. potrzebuję powodu, żeby iść dalej.
|
|
 |
żaluję, że nie powiedziałam od razu 'spierdalaj' kiedy zacząłeś do mnie gadać. / doyouthinkyouknowme
|
|
 |
Pachniesz trochę niebezpiecznie, kusisz aż za bardzo.
|
|
 |
I wciąż czekam na ten dzień, gdy wstanę zobaczę za oknem słońce i wiadomość od Ciebie, jak bardzo tęsknisz, kochasz i potrzebujesz.
|
|
 |
Z dnia na dzień staliśmy się sobie obcy.
|
|
 |
I odszedł. Tak bez żadnego wyjaśnienia. Bez żadnego żegnaj. Bez żadnego spierdalaj. Tchórz, odszedł jakbyśmy się nigdy nie znali.
|
|
 |
a mogłoby tak zawsze być jak dziś, patrzę po twarzach – nastrój mistrz
|
|
 |
przez ciebie będę pić, alkohol wykończy mnie ,po co te bajki, że bardzo też to boli cię, przestań już pierdolić te głupoty, proszę cię
|
|
 |
i melanż za melanżem mówie że w przyszłą sobotę to już się ogarnę , ta
|
|
 |
kończe z piciem , co niedziele...
|
|
|
|