 |
Wzloty, upadki, zyski i straty,
raz ja ponad nimi znów one nade mną
|
|
 |
plusy minusy, raz kurwy raz ziomy
się cieszą ze śmierci a płaczą na stypach
|
|
 |
Emocje pierdolą się uwierz na słowo.
|
|
 |
Wiesz, który to rok, który miesiąc
upadki nie bolą, zwycięstwa nie cieszą
|
|
 |
pytam się znów moich bliskich dlaczego
nie chciałem być ponad tym wszystkim jak niebo, jestem jedynie może choć ponad glebą.
|
|
 |
I chciałbym móc chociaż przez dobę być kimś innym od tak i w obcym ciele sprawdzić jak wiele się różni ten świat i czy mimo wszystkich granic płynie w nas ta sama ludzka krew.
|
|
 |
i nieważne czy jest +30 czy -1
i tak rozkminiamy wspólnie co się w naszym życiu jeszcze zdarzy.
|
|
 |
Leżę w łóżku, papieros tli się w dłoni
i spalę go i zasnę, albo zasnę i on spali mnie.
|
|
 |
Jeśli, życzysz mi śmierci
chętnie zginę za ciebie.
|
|
 |
Jeśli życie to dziwka … mam pytanie: za ile ?
|
|
 |
Diabła widzisz we mnie ?! to dobrze. bez różnicy.
gadaj dalej kim jestem, jeśli sam jesteś nikim.
|
|
 |
Przestań się żalić, nie ty jeden masz źle.
Nie tylko Ciebie rzeczywistość zsyła w gniewie na rzeź.
|
|
|
|