 |
Czy mam strzelić se w łeb, zostać Kurtem Cobainem?
|
|
 |
bo liczy się przyjaźń tak twarda jak cement, kocham cie brat - słowa najlepszy komplement.
|
|
 |
bał się, bo samotność była drogą do śmierci.
|
|
 |
A gdy do Twojego serca, uczucie się wwierca, dla niej kluczem do serca, są klucze od merca.
|
|
 |
Lojalność szczerość w sercu prawda w oczach łzy jak radość nigdy na pokaz
|
|
 |
Ja mam swój zamknięty świat z własnym Olimpem, ty masz zakłamaną twarz w stylu - z deszczu pod rynnę
|
|
 |
Pijesz bo piją? czy pijesz, by zabić chwilą inną chwile, czy czyjąś nienawiśći ją stłumić albo wygryść do zera, mimo, że ona kiedyś była kimś innym niż teraz
|
|
 |
Nie umiem cię nie dotykać, nie przysięgnę Bogom. Nie wiem czy potrafiłbym się powstrzymać nawet gdybyś miała kogoś.
|
|
 |
Też bym chciał codziennie z żoną jeść śniadania, lecz jak chcesz rozśmieszyć Boga, powiedz mu o swoich planach
|
|
 |
Platoniczna miłość? w sumie się nie dotykamy. Choć wszystko jest zimne, my mamy ogień, trwamy.
|
|
 |
prawdopodobnie? straciłam sens, a wraz z nim straciłam chęć do życia, do tej monotonności, której przeważająca część to teren bólu, nie bólu głowy czy żołądka, bo to nic takiego, a ból serca. wewnętrzny ścisk, kłucie jakby wbijano Ci kolejny tysiąc tępych ostrzy. wiesz, czasami naprawdę nie wiem czego jeszcze mogę spodziewać się od życia, co jeszcze mnie czeka, i jedyne nad czym się zastanawiam, to to czy chcę w ogóle się tego dowiedzieć, czy chcę przeżyć przyszłość. / endoftime.
|
|
 |
Nie chcę wierzyć w słońce tuż po burzy, bo nadzwyczajnie go nie potrzebuję, nie potrzebuję ciepła jego promieni, ani tego, że znów będzie na parę chwil, by o zachodzie niepostrzeżenie zniknąć. Nie potrzebuję nadziei na lepsze jutro, definicji szczęścia czy sprostowań uczuć, nie potrzebuję niczego, bo dziś, nie mam już nic. / Endoftime.
|
|
|
|