 |
Może to nieważne, a może zwyczajnie nieistotne, ale tęsknię. Tęsknię, i to naprawdę boli. To co czuję jest niczym, bezpośrednia pustka jak nigdy dotąd. Nie chcę nic już mówić, a zarazem mam Ci tak wiele do powiedzenia. Nawet godzinami poopowiadać o tych najzwyklejszych sprawach, takich jak ocena w szkole czy kolejnym marnie spędzonym dniu, nawet to. Dawniej, mogłam mówić bez przerwy, a Ty nigdy nie przestawałeś słuchać, nigdy nie powiedziałeś, że po prostu Cię to nie interesuje. Interesowało Cię, nawet te najbanalniejsze rzeczy, nawet to co zjadłam dziś na obiad. Kiedy bolało coś wewnętrznie, a łzy dobijały się do oczu, byłeś, zawsze chciałeś być, a przecież nie musiałeś, nigdy o to nie prosiłam. A dziś? Nawet kiedy proszę, kiedy płaczę i nie potrafię przestać, Ty nie reagujesz. To nie Ty. To nie ten, którego kochałam. To nie to serce, które przecież tak kochało mnie. / Endoftime.
|
|
 |
To nic, że to co mam to zaledwie serce. / Endoftime.
|
|
 |
O jeden most za daleko, pod zamkniętą powieką nadal tłamszę w sobie ból.'
|
|
 |
Odpycha nas w nas nawzajem to samo,
co nas przyciągało i to było za mało.
|
|
 |
Nie ma sorry, nie ma wybacz mi, nie ma przepraszam
bo z doświadczenia wiem, że to dla uszu farsa.
Nie ma sorry, nie ma wybacz mi, nie ma przepraszam
zmień słowo w czyn, tak pięknie jak to ogłaszasz
|
|
 |
Charakteru się nie kupi, trzeba się z tym urodzić
A szacunek?
Szacunek zbierasz kiedy nie zawodzisz
|
|
 |
Ile musisz stracić szans, by te jedną wykorzystać
Ile jeszcze w Tobie kłamstw, ile prawdy w twoich myślach
|
|
 |
To jest miejska trauma, podejrzane postacie w bramach
Dla nas prawo jest bezwzględne, młodzi mają przejebane
Policyjny Big Brother w miastach gdzie pełno jest kamer
Pod naciskiem jak schizma, wyznam wprost jak tu się żyje
Bo patrzymy przez pryzmat systemu który gnije
|
|
 |
Może miałaś już plany, może tylko marzenia, może typ nie jest zły, ale to jeszcze szczeniak.
|
|
 |
Dziewczyno, po co Ci to? On cię wcale nie kocha, woli chłopaków z bloku i wyjść na jointa.
|
|
 |
Jesteś diamentem w piasku, różą na blokowiskach.
|
|
 |
Nie zastąpisz prawdziwej kobiety zwykłą dziwką, a miłości, koksem, wódką, czy też fifką.
|
|
|
|