|
znasz mnie lepiej niż ja sam o kurwa oszaleję, jak masz jakieś wątpliwości to ja je tu rozwieje
|
|
|
w cztery oczy te słowa dawno przeszły przez gardło
|
|
|
opowiem tu o czymś o czym zazwyczaj nie mówię, bo przecież lepiej gadać o dobrych rzeczach w sumie
|
|
|
w środku wierci złe samopoczucie, jak strucie, znasz to uczucie - od tego chciałbyś uciec
|
|
|
wstawał późno i późno się kładł spać, albo nie spał, bo znowu się naćpał
|
|
|
oczy smutne, z pod powiek słone łzy kapią na usta mokra poduszka, smutkiem wypełniona pustka
|
|
|
po szybie płyną krople, głośny, choć pusty dom a chciał byś na tę szybę patrzeć z nią
|
|
|
przepraszam że tak wyszło, znowu nie mówisz nic, tak między nami ucichło więc może lepiej krzycz, a jeszcze wczoraj było pięknie, więc co sie stało dziś?
|
|
|
śnie mój sen, sen na jawie. pozostanę w nim tak długo, jak tylko potrafię
|
|
|
niedawno byliśmy dziećmi a świat był piękny, potem doszły problemy, uczucia, jakieś błędy
|
|
|
pokusy jak naboje, potrafią zabić szczęście
|
|
|
nie mam schizofrenii, a często słyszę głosy,
zbyt wiele kłamstw, zmarnowanych szans,
dosyć
|
|
|
|