 |
Nie wymagam wiele, chcę trochę słońca
|
|
 |
Czuję się dobrze i jebie mnie jaka jest pogoda,
Która godzina i jaki dzień tygodnia.
|
|
 |
Do widzenia w piekle, do zobaczenia w piekle.
|
|
 |
Nie wiadomo co, nie wiadomo gdzie, nie wiadomo kiedy,
A do tego nie wiadomo po co i dlaczego.
|
|
 |
Miłość to chłam, przeliczana na ilość ran,
Ran, które zadam i ran, które mam.
|
|
 |
Boga nie ma, nikt go nigdy nie widział,
Co? Masowa schizofrenia?
Jesteśmy sami – logika jest nieubłagana,
Odkąd kręci się ziemia, zabijamy w imię pana,
|
|
 |
to się nigdy nie znudzi niczym cycki!
|
|
 |
Już nie pamiętam, kto mój mózg muzyką opętał.
|
|
 |
Postawię litr – będziemy pić ja i mój diabeł,
Aż się udławię, bo nasz anioł miał wypadek.
|
|
 |
W nieustannej pogoni za spokojem.
|
|
 |
Oto Kamikadze przejmuje nad umysłem władzę.
|
|
 |
A to właśnie jest Everest moich marzeń.
|
|
|
|