głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika ryhyhy

Wiesz co jest w tej przyjaźni najpiękniejsze? To  że właściwie teraz jesteśmy już jak siostry. Nawet jeśli wybuchają między nami kłótnie  to wiem  że nigdy jej nie stracę i nieważne jak bardzo byłaby na mnie wściekła  nigdy się ode mnie nie odwróci. Ufam jej  ufam jej bardziej niż sobie samej  bo to ona jest ze mną większość mojego życia. Nie  nie chodzi o wspólne zdjęcia na fejsie  przesłodzone tekściki czy robienie wspólnych zakupów  to coś więcej. To ten rodzaj przyjaźni  że wiesz  że już nic jej nie spierdoli  bo nawet jeśli chciałybyście się od siebie oddalić to nie dacie rady  bo jesteście siostrami. Choć nie na papierze  to w sercu mam wyrytą ją jak rodzinę.  esperer

namalowanaksiezniczka dodano: 24 września 2012

Wiesz co jest w tej przyjaźni najpiękniejsze? To, że właściwie teraz jesteśmy już jak siostry. Nawet jeśli wybuchają między nami kłótnie, to wiem, że nigdy jej nie stracę i nieważne jak bardzo byłaby na mnie wściekła, nigdy się ode mnie nie odwróci. Ufam jej, ufam jej bardziej niż sobie samej, bo to ona jest ze mną większość mojego życia. Nie, nie chodzi o wspólne zdjęcia na fejsie, przesłodzone tekściki czy robienie wspólnych zakupów, to coś więcej. To ten rodzaj przyjaźni, że wiesz, że już nic jej nie spierdoli, bo nawet jeśli chciałybyście się od siebie oddalić to nie dacie rady, bo jesteście siostrami. Choć nie na papierze, to w sercu mam wyrytą ją jak rodzinę. /esperer
Autor cytatu: esperer

Stań na wysokości zadania i naucz się dostrzegać to  co masz. Nie bądź jednym z tych ludzi  którzy doceniają dopiero po stracie. Nie ważne czy chodzi o człowieka  ludzi czy jakąś rzecz   jeśli to masz po prostu bądź szczęśliwy. Nie czekaj  bo nie ma na co  uwierz. Nie okładaj radości na 'za chwilę'  bo za chwilę możesz już nie mieć się z czego cieszyć. Za chwilę może już być za późno i możesz być kolejnym  który uświadomił sobie jak wiele trzymał w dłoniach dopiero kiedy to wypadło mu z rąk.   dontforgot

namalowanaksiezniczka dodano: 24 września 2012

Stań na wysokości zadania i naucz się dostrzegać to, co masz. Nie bądź jednym z tych ludzi, którzy doceniają dopiero po stracie. Nie ważne czy chodzi o człowieka, ludzi czy jakąś rzecz - jeśli to masz po prostu bądź szczęśliwy. Nie czekaj, bo nie ma na co, uwierz. Nie okładaj radości na 'za chwilę', bo za chwilę możesz już nie mieć się z czego cieszyć. Za chwilę może już być za późno i możesz być kolejnym, który uświadomił sobie jak wiele trzymał w dłoniach dopiero kiedy to wypadło mu z rąk. / dontforgot

Każda chwila  każde słowo było dla niej najważniejsze  najwspanialsze i jedyne. Kochała go mimo i wbrew. Za wszystko. Nawet za to  co było złe.

strefakwarantannyy dodano: 23 września 2012

Każda chwila, każde słowo było dla niej najważniejsze, najwspanialsze i jedyne. Kochała go mimo i wbrew. Za wszystko. Nawet za to, co było złe.

Będę myślała o Tobie jesiennymi wieczorami  które już niedługo nadejdą. Owinięta kocem  będę wspominać Twoje ramiona  które dawały mi najwięcej ciepła. Każdej nocy przed snem będę przypominać sobie Twoje słowa  skierowanie do mnie. Kiedy patrzyłeś w moje oczy z uśmiechem na ustach i mówiłeś jak bardzo mnie kochasz. 10 października przejdę się na dworzec i będę wspominać nasze pierwsze spotkanie. W sylwestra o 24:00 patrząc w niebo  zażyczę sobie Twojego szczęścia. Może tak jak w poprzednim roku zadzwonisz do mnie i schlany w 3 dupy powiesz  że mnie kochasz. Minęło pół roku. Nie zapomnij o mnie.

strefakwarantannyy dodano: 23 września 2012

Będę myślała o Tobie jesiennymi wieczorami, które już niedługo nadejdą. Owinięta kocem, będę wspominać Twoje ramiona, które dawały mi najwięcej ciepła. Każdej nocy przed snem będę przypominać sobie Twoje słowa, skierowanie do mnie. Kiedy patrzyłeś w moje oczy z uśmiechem na ustach i mówiłeś jak bardzo mnie kochasz. 10 października przejdę się na dworzec i będę wspominać nasze pierwsze spotkanie. W sylwestra o 24:00 patrząc w niebo, zażyczę sobie Twojego szczęścia. Może tak jak w poprzednim roku zadzwonisz do mnie i schlany w 3 dupy powiesz, że mnie kochasz. Minęło pół roku. Nie zapomnij o mnie.

Jeszcze pół roku temu wstawałam z uśmiechem na ustach. Wiedziałam  że warto. Bo przecież za kilka lat mielibyśmy wspólne mieszkanie. Małego Kacperka. Psa i węża  którego byśmy karmili myszkami z lodówki. Mielibyśmy pracę  albo zarabiali na życie  wymyślając nowe pozycje. Kochałam Twoją wyobraźnię. Twoje imię. Twoje oczy  usta  uśmiech  ramiona. Kochałam Ciebie całego. I kocham nadal. Nigdy nie przestanę.

strefakwarantannyy dodano: 23 września 2012

Jeszcze pół roku temu wstawałam z uśmiechem na ustach. Wiedziałam, że warto. Bo przecież za kilka lat mielibyśmy wspólne mieszkanie. Małego Kacperka. Psa i węża, którego byśmy karmili myszkami z lodówki. Mielibyśmy pracę, albo zarabiali na życie, wymyślając nowe pozycje. Kochałam Twoją wyobraźnię. Twoje imię. Twoje oczy, usta, uśmiech, ramiona. Kochałam Ciebie całego. I kocham nadal. Nigdy nie przestanę.

Które tak cholenie kochałam. I  że już nigdy nie wtulę się w Twoje ramiona  w których byłam taka bezpieczna i szczęśliwa. Nie poczuję smaku Twoich ust. Zapachu Twoich perfum. Chciałabym Ci powiedzieć jak bardzo brakuje mi ciepła Twojego ciała. Nocy spędzonych przy Twoim sercu. Planów i marzeń  które nigdy się nie spełnią. Chciałabym wykrzyczeć Ci w twarz  jak bardzo Cię nienawidzę. Jak bardzo zawiniłeś. Wypomnieć Ci te wszystkie nieprzespane noce. Wylane łzy. Wieczory  którymi czułam się taka bezsilna.

strefakwarantannyy dodano: 23 września 2012

Które tak cholenie kochałam. I, że już nigdy nie wtulę się w Twoje ramiona, w których byłam taka bezpieczna i szczęśliwa. Nie poczuję smaku Twoich ust. Zapachu Twoich perfum. Chciałabym Ci powiedzieć jak bardzo brakuje mi ciepła Twojego ciała. Nocy spędzonych przy Twoim sercu. Planów i marzeń, które nigdy się nie spełnią. Chciałabym wykrzyczeć Ci w twarz, jak bardzo Cię nienawidzę. Jak bardzo zawiniłeś. Wypomnieć Ci te wszystkie nieprzespane noce. Wylane łzy. Wieczory, którymi czułam się taka bezsilna.

Piszę do Ciebie list  którego nigdy nie przeczytasz. Mam Ci tak cholernie dużo do powiedzenia. Czas spędzony z Tobą  był najlepszy w całym moim życiu. Chociaż mam dopiero 14 lat. Kochałam Cię nad życie. Ale tego nie doceniałam. Nie wyobrażasz sobie nawet jak bardzo chciałabym wszystko naprawić. Cofnąć czas i pominąć kilka niepotrzebnych słów i zdarzeń. Nie wyobrażasz sobie co czuję  kiedy to piszę. Co czuję każdej nocy. Każdego poranka. Jak czuję się z myślą  że już nigdy nie będzie tak  jak wcześniej. Że już nigdy nie usłyszę od Ciebie 'kocham'. Że już nigdy nie spojrzę w Twoje oczy  które były moim oknem na świat.

strefakwarantannyy dodano: 23 września 2012

Piszę do Ciebie list, którego nigdy nie przeczytasz. Mam Ci tak cholernie dużo do powiedzenia. Czas spędzony z Tobą, był najlepszy w całym moim życiu. Chociaż mam dopiero 14 lat. Kochałam Cię nad życie. Ale tego nie doceniałam. Nie wyobrażasz sobie nawet jak bardzo chciałabym wszystko naprawić. Cofnąć czas i pominąć kilka niepotrzebnych słów i zdarzeń. Nie wyobrażasz sobie co czuję, kiedy to piszę. Co czuję każdej nocy. Każdego poranka. Jak czuję się z myślą, że już nigdy nie będzie tak, jak wcześniej. Że już nigdy nie usłyszę od Ciebie 'kocham'. Że już nigdy nie spojrzę w Twoje oczy, które były moim oknem na świat.

to podroz gdzies w nieznane i wiara w to  ze tym kim chcę byc w zyciu tym zostane  cudowne zycie 1001 niespodzianek

strefakwarantannyy dodano: 23 września 2012

to podroz gdzies w nieznane i wiara w to, ze tym kim chcę byc w zyciu tym zostane, cudowne zycie 1001 niespodzianek

podaj mi dłon  pokaze ci pejzaze z marzen. podaj mi dłon  niech się okaze  ze niemalze z tych samych wyobrazen mamy plaze i oceany wrazen.

strefakwarantannyy dodano: 23 września 2012

podaj mi dłon, pokaze ci pejzaze z marzen. podaj mi dłon, niech się okaze, ze niemalze z tych samych wyobrazen mamy plaze i oceany wrazen.

Miałam tendencję do pragnienia rzeczy czysto nieosiągalnych.

alcoholicsmile dodano: 23 września 2012

Miałam tendencję do pragnienia rzeczy czysto nieosiągalnych.

Po jakimś czasie  głośno oddychając  ktoś zwalił się na ławkę  wciąż trzymając mnie mocno w ramionach. Czułam  że przygląda mi się uważnie.    Słyszysz mnie? – wypowiedział te słowa niepewnie  a ja zdałam sobie sprawę  że już wcześniej mnie o to pytał. – Jak masz na imię?  Westchnęłam tylko  by za chwilę zalać się rzewnymi łzami. Był to tak żałosny i bezradny wybuch płaczu  że było mi wstyd. Wyrwałam się z ramion obcego  szybko odsuwając się na odpowiednią odległość. Ukryłam wykrzywioną bezradnością twarz w dłoniach  drżąc na całym ciele.  Byłam tak blisko. Tak blisko…  Nawet uciekać nie potrafisz. 2 2

alcoholicsmile dodano: 23 września 2012

Po jakimś czasie, głośno oddychając, ktoś zwalił się na ławkę, wciąż trzymając mnie mocno w ramionach. Czułam, że przygląda mi się uważnie. - Słyszysz mnie? – wypowiedział te słowa niepewnie, a ja zdałam sobie sprawę, że już wcześniej mnie o to pytał. – Jak masz na imię? Westchnęłam tylko, by za chwilę zalać się rzewnymi łzami. Był to tak żałosny i bezradny wybuch płaczu, że było mi wstyd. Wyrwałam się z ramion obcego, szybko odsuwając się na odpowiednią odległość. Ukryłam wykrzywioną bezradnością twarz w dłoniach, drżąc na całym ciele. Byłam tak blisko. Tak blisko… Nawet uciekać nie potrafisz. 2/2

Nawet później  gdy wracałam do tych bolesnych sekund myślami  nie byłam w stanie określić  co wyrwało mnie ze stanu otępienia. Możliwe  że było to zimno. Tysiące igieł zdawało się wbijać w moje ciało  rozszarpywać płuca za każdym razem  gdy robiłam płytki wdech. Możliwe  że było to światło. Jaskrawe i natarczywe  nawet na moment nie opuszczające mojej twarzy. Możliwe  że był to głos. Nieco zaniepokojony  niepewny. Niski  trochę zachrypnięty  tuż nad moją twarzą. Możliwe  że był to dotyk. Najpierw delikatny  muśnięcie zmarzniętych dłoni na moich policzkach. Po chwili ktoś niezdarnie wziął mnie na ręce. Poczułam ciepło drugiego ciała i po prostu do niego przylgnęłam. Jak pasożyt  starając się pochłonąć to ciepło i przenieść na siebie. Możliwe  że było to kołysanie. Ktoś niósł mnie  mocno przyciskając do piersi  szybko przemierzając majaczące pod moimi półprzymkniętymi powiekami alejki parku. Kilka razy nawet przeklął po angielsku z nieznanym mi akcentem. 1 2

alcoholicsmile dodano: 23 września 2012

Nawet później, gdy wracałam do tych bolesnych sekund myślami, nie byłam w stanie określić, co wyrwało mnie ze stanu otępienia. Możliwe, że było to zimno. Tysiące igieł zdawało się wbijać w moje ciało, rozszarpywać płuca za każdym razem, gdy robiłam płytki wdech. Możliwe, że było to światło. Jaskrawe i natarczywe, nawet na moment nie opuszczające mojej twarzy. Możliwe, że był to głos. Nieco zaniepokojony, niepewny. Niski, trochę zachrypnięty, tuż nad moją twarzą. Możliwe, że był to dotyk. Najpierw delikatny, muśnięcie zmarzniętych dłoni na moich policzkach. Po chwili ktoś niezdarnie wziął mnie na ręce. Poczułam ciepło drugiego ciała i po prostu do niego przylgnęłam. Jak pasożyt, starając się pochłonąć to ciepło i przenieść na siebie. Możliwe, że było to kołysanie. Ktoś niósł mnie, mocno przyciskając do piersi, szybko przemierzając majaczące pod moimi półprzymkniętymi powiekami alejki parku. Kilka razy nawet przeklął po angielsku z nieznanym mi akcentem. 1/2

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć