 |
I może to jakaś pokrętna zabawa losu sprawiała, ze jakimś dziwnym trafem, na miejsce jej mężczyzny zawsze wpuszczała coraz to większych skurwysynów, a facetom,za których posiadanie, panny były gotowe powyrywać sobie serca własnymi rękami, pozwalała tylko na przyjaźn,
|
|
 |
Lubię facetów. Po prostu lubię. Lubie z nimi palić i grać w karty, oglądać filmy i upijać się do nieprzytomności. Lubie z nimi rozmawiać, zawierać zakłady, kłócić się z nimi tez lubię. Lubie z nimi siedzieć, spacerować, leżeć, spać i robić zakupy. Jak tak sobie myślę, to chyba lubię ich za bardzo. Tak jak każda z Nas.
|
|
 |
- Co teraz najlepiej odzwierciedla Twój nastrój? - "Atwa" S.O.A.D' u i rytmiczne zakurwianie głową o ścianę.
|
|
 |
Ej, bo mnie nie interesują rzeczy płytkie. Wiec spierdalaj, skarbie.
|
|
 |
Jest inny niż wszyscy, których do tej pory poznałam. Uważa,ze dziewczyny lepiej wyglądają w okularach. Lubi chodzić w skórach i gra na basie. Lubi pić, codziennie mówi,ze już nie pali a potem muszę dzielić z nim moje papierosy. Ma w sobie taki rzadko spotykany urok. Uwielbiam gdy patrzy na mnie i tak dziwnie się uśmiecha, a potem mówi "-Kochałbym Cie". Wiem,ze chciałby. I mimo tego,ze mnie fascynuje i ze nie byłoby w tym nic złego, nie mogę z Nim być.
|
|
 |
Taaa,możesz się kurwa śmiać,ze nie wiem co to jest prawdziwa miłość. Ale kurwa spytaj mnie za 10 lat, kogo kocham, a daje sobie rękę uciąć,ze odpowiedz będzie brzmiała dokładnie tak samo jak dziś.Ja po prostu wiem,ze to ten jedyny i dla mnie nigdy nie będzie nikogo lepszego. A Ty możesz sobie wierzyć albo nie. Jeszcze zobaczysz.
|
|
 |
Tak, to prawda,ze złamał mi serce. I chociaz było cięzko to ja nadal kochałam go tymi połamanymi częsciami. Ale potem on wrócił, wrócił, pozbierał mnie z podłogi, wylał alkohol do ubikacji, połamał papierosy i wyciągnął mi żyletke z rąk. A potem zaczął naprawiac moje serce. Gestami, pocałunkami, dotykiem,ciepłym oddechem na karku i mówieniem o uczuciach. Wymawiał te słowa, które zawsze pragnęłam usłyszeć. Wiem jakie to było trudne dla Niego. Ale wystarczył tydzień, a ja bylam naprawiona. Kocham Go. Za to i w ogóle za wszystko. Nieopisanie Go kocham.
|
|
 |
Tak wiem juz co o tym sadzicię. Ma wszystko i jeszcze bezczelnie mówi,ze nie jest do konca szczęsliwa. Ale wy kurwa nie rozumiecie. Bez niego, nie ma tu niczego dla mnie.
|
|
 |
Chciałabym , żebyś kochał mnie tak mocno, ze gdybym umarła pierwsza, Ty, w odpowiedzi na pytania o mnie mówiłbyś: "-Sylwia? Sylwia to był dar od Boga.'
|
|
 |
Czuje się jak jeden wielki promil. A raczej jak kilka promili.
|
|
 |
- Ej muszę coś z siebie wyrzucić. - Dajesz. - Pamiętam te dni. Kiedy nie spałam tygodniami, a potem zapadałam w kilkunastominutowe drzemki w rożnych dziwnych miejscach w domu. Pamiętam, jak całe weekendy spędzałam w pustej wannie, jadłam czekoladę i płakałam. Jak nie mogłam już słuchać swoich myśli, nie byłam już w stanie poradzić sobie z cisza i pamiętam wszystkie te smutne piosenki z tamtych czasów. Ten ból świadomości,ze każda wykonywana przeze mnie czynność nie ma najmniejszego sensu. Pamiętam takie czasy,kiedy 2 paczki papierosów na dzień, nie starczały i to były tez czasy kiedy jeszcze nie miałam z waszymi imionami żadnych wspomnień. Pamiętam krew w wannie i krzyk matki. Wszystko co potem.Ej no i jak tak dzisiaj na to patrze to powiem wam, ze chyba silna byłam. Było strasznie, ale jakoś się żyło. - No co się tak na mnie patrzycie?! Dobra, ja jej już dziś nie będę polewał.
|
|
|
|