  |
DZIĘKUJĘ ZA PONAD 50 TYSIĘCY WIZYT! KOCHAM WAS :) / abstractiions
|
|
 |
Moja dusza krzyczy, a serce łaknie pomocnej dłoni. Dłoni, która je przytrzyma, choć na chwilę, byle by nie upadło z hukiem na bruk. Czuję rozszarpywanie organów. Coś właśnie pociąga za żyły, grając na nich niczym na strunach. Powoli wyszarpuje żebra, każdej po kolei ze skruchą i nadzwyczajną delikatnością. Coś obchodzi się ze mną łagodnie. Chce mi dać nadzieję, po czym kruszy kości. Miażdży je z fascynacją i patrzy jak cierpię. Chyba uwielbia, gdy cierpię, gdy w moich źrenicach tkwi już tylko sama pustka. / Endoftime.
|
|
 |
Widziałam śmierć i dlatego płaczę, gdy widzę, jak z ciała uchodzi dusza, jak zanika uśmiech i nie słyszę już słów. Wokół cisza. / Endoftime.
|
|
 |
Cierpię, gdy upada ktoś mi bliski, a ja upadając wraz z nim, nie sięgam dłonią aby pomóc mu wstać. Bodźce. Ktoś wbija tysiące szpilek w nasze serca i uśmiecha się pod nosem. Jednych serca są nietrwałe. Inni radzą sobie dość dobrze, cierpią w sobie, krwawią, lecz chcą żyć. Chcą żyć, rozumiesz? Pomimo wszystko, pomimo bólu i przeciwnością, po prostu - chcą.. / Endoftime.
|
|
 |
Mimo wszystko, nie żałuję żadnej z tamtych chwil. Nie żałuję żadnego ze słów, żadnej z obietnic, żadnego z planów. Może kiedyś usiądziemy obok siebie i przyznasz, że Ty również nie żałujesz, że czasem nadal tęsknisz za tym co pozostawiłeś, w pogoni za czymś lepszym. Porozmawiamy o tym jak było, o tym, że wtedy to coś było warte wszystkiego, że my byliśmy czymś. Powspominamy, tak po prostu, bez przeszkód, bez zobowiązań. / Endoftime.
|
|
  |
` ciężko nam było razem żyć, a teraz ciężko mi nawet umrzeć bez Ciebie. / abstractiions.
|
|
  |
` kiedy na Ciebie patrzyłam, imponowałeś mi wszystkim. Byłeś dla mnie całym światem chociaż wszyscy dookoła uważali Cię za kompletne zero. / abstractiions.
|
|
  |
` zależało mi na nas bardziej od czegokolwiek w życiu. Walczyłam o Ciebie abyś wyszedł z tego gówna, dzięki czemu między nami by się ułożyło. Wierzyłam w Ciebie, ale moja wiara i siła nie wystarczyła. Byłeś nie tylko wyższy o ponad trzydzieści centymetrów, ale miałeś też w sobie tyle skurwysyństwa że wystarczyłoby dla wszystkich facetów na całym świecie. Ty wybrałeś, Ty nas zniszczyłeś, Ty tak na prawdę nigdy mnie nie kochałeś. / abstractiions.
|
|
|
|