 |
nigdy nie zapomnę, w pamięci jedna miłość, jednak ciesze się ze szczęścia innych, mimo wszystko
|
|
 |
lepiej jest nie walczyć, kiedy walka jest o nic, lepiej trzy razy stracić, niż raz się wpierdolić
|
|
 |
Nie chcę współczuć nikomu, jak i nie chcę współczucia. Wierzę, że sam wybieram w jakich drepczę tu butach
|
|
 |
widzę jak patrzysz i to sporo dla mnie znaczy, ale nie jestem z tych graczy, którzy połykają haczyk
|
|
 |
nie pytaj co by było gdyby zabrakło mi siły
|
|
 |
będzie, co będzie, za bardzo się szalało, najpierw śmiech, potem skutki, bo wiecznie jest mało
|
|
 |
POKAŻ LEPSZĄ DROGĘ TO ZOSTAWIĘ TE NAWYKI, samemu raczej trudno oderwać się od tego, ciągnie do złego, dobrze znam to kolego, wystarczy mi już, Ty też daj na luz, najlepszego, 3maj fason, obyś zawsze był zdrów..
|
|
 |
porozmawiajmy o tym jak ciężko jest zapomnieć, znów patrzymy na siebie przez szparę w niedomkniętych drzwiach, znów brak słów paraliżuje, Boże
|
|
 |
znów przychodzisz tu i burzysz mi całą konstrukcję
|
|
 |
dlaczego to mi tak ryje banie?
|
|
 |
Mamo, rap to nie to samo, co przemoc i dragi - o nie. Jak można ubierać całe zło świata w dżinsy typu baggy? Pokaż mi mamo, gdzie jest ta agresja, chłopaki spokojni jak baranki, chociaż każdy w twoich oczach to bestia..
|
|
|
|