 |
Dlaczego odchodząc nie mogłeś zabrać wspomnień?
|
|
 |
Pięćdziesiąty raz wybieram numer telefonu. Czekam aż odbierze, odpowiada mi poczta głosowa, na którą pragnę się nagrać, ale tak naprawdę nie wiem co powiedzieć. Może, że tęsknię. Może, że wariuję z zazdrości. Może, że cholernie się martwię. Słowa i tak nie ukarzą tego co czuję. Odpalam kolejnego szluga, moją głowę rozsadza niesamowity ból. Myślę, bo nie mogę przestać. Płaczę, bo jest mi źle i nie wierzę w czystość intencji osoby, którą kocham najbardziej na świecie. Nie radzę sobie.
|
|
 |
Ból przeszywa każdą komórkę mojego ciała i duszy. Drżę, zdając sobie sprawę z faktu, iż nie mogę okazać słabości. Chciałabym płakać, ale kanaliki łzowe odmawiają posłuszeństwa. Od nadmiaru słów, które mnie ranią, niszczę się. Rzygam udawanym szczęściem. Setny raz zadaję sobie jedno pytanie: Co znowu robię źle? Pragnę chwili spokoju. Tęsknię za chwilami beztroski, pewności i czystości uczuć jakimi mnie darzyłeś. Czuję, że my to przeszłość. Oczywiście kocham Cię nadal, ale miłość nie może wypływać z jednego serca.
|
|
 |
"Więc nie pisz i nie dzwoń. Już nie rośnie tętno. I wszystko mi jedno. To Ty - tylko przeszłość."
|
|
 |
"Zadzwoniłabym do Ciebie, ale wiem że tego nie chcesz. Wybełkotała, że Cię kocham, tu jest źle i serio tęsknie."
|
|
 |
Kocham świat na co dzień to znienawidzę go chociaż na chwilę.. / W.E.N.A
|
|
 |
Zawsze będę dla Ciebie, ale już nigdy nie będę Twoja.
|
|
 |
Zawsze będę przy Tobie, bez względu na odległość.
|
|
 |
Po 29 miesiącach miłości nie stać Cię nawet na sms-a.
|
|
 |
Katujesz mnie, ale nie przestanę walczyć.
|
|
 |
Jesteś moim życiowym paradoksem.
|
|
|
|