 |
Najpierw widzę w lustrze obojczyki. Potem żebra na dekolcie. Potem kości biodrowe. Nigdy nie widziałam nic tak pięknego, jak moje własne kości. Jestem znowu człowiekiem.
|
|
 |
Wyglądał jak pizda w przebraniu metala.
|
|
 |
Trochę się na siebie obrażamy, trochę jesteśmy szczęśliwi. W każdym razie on ciągle trzyma mnie za rękę. Jest dobrze. Jest dobrze.
|
|
 |
Znajomi? Ilu z nich dziś mijam obojętnie I to ta obojętność tak rozbija mnie kompletnie.
|
|
  |
I są tacy którzy kochają Ciebie takim jakim jesteś.
|
|
 |
tak jakoś smutno mi bez Ciebie. nie ma Cię przy mnie, nie rysujemy sobie uśmiechów. nie siedzi w nas milion uczuć. nie czujemy swojej obecności. taka pustka. tak zwyczajnie tęsknie.
|
|
 |
każdy ma swoje zasady, każdy raczej kogoś kocha.
|
|
 |
życie ryje psychikę
jakby w krzywym zwierciadle wszystko tu jest odbite.
|
|
 |
Nigdy nie rań swoich bliskich,
nigdy bo wrócą jak bumerang dziś do Ciebie wszyskie krzywdy
|
|
 |
nigdy nie karm ludzi kłamstwem, zachowujmy się poważnie
|
|
 |
nigdy nie patrz na innych, nie trać poczucia wartosci,
nigdy nie dopuść do chwili gdy sam sobie powiesz dość mi...
|
|
 |
Nigdy nie odmawiaj szczerosci dobrego słowa
|
|
|
|