 |
|
I nawet kiedy będę sam
Nie zmienię się, to nie mój świat
Przede mną droga którą znam,
Którą ja wybrałem sam
|
|
 |
|
Spłukani frajerzy zwą nas materialistki, bo Chcieli by zagaić ale nie są zbyt bystrzy
|
|
 |
|
Ja nigdy dobrym ludziom nie życzę nie powodzeń, bo wiem, że jedno z nich może stanąć na mojej drodze.
|
|
 |
|
Weekendy stały się dla niej zbyt krótkie, zaczynała tydzień mocząc usta w wódce
|
|
 |
|
Wszystko runie nam na głowę tak jak domek z kart, wciąż chcemy zmienić coś, choć ponoć nie ma na to szans.
|
|
 |
|
Pamiętam te chwile, serce mocniej bije.
|
|
 |
|
To proste: zniknij raz na zawsze, albo raz na zawsze zostań.
|
|
 |
|
Rozkmina czy brat ci pomoże czy cię wydyma,
jeden szczery od początku drugi do końca ukrywa,
to widać, fałszywe ślipia, znasz te spojrzenia,
z daleka od kurestwa, ziomeczku powodzenia.
|
|
 |
|
Kiedy z kimś rozmawiam to patrzę prosto w oczy,
przeprowadzam analizę czy rozmówca mnie zaskoczy,
jeśli ktoś spierdala wzorkiem to wiem że coś nie tak,
|
|
 |
|
kurwę poznasz po oczach, ma kurewskie spojrzenie.
|
|
 |
|
Ciężki dzień, ciężka noc, ciężka chwila,
mało brakowało, ciężki sen, się zabijam,
|
|
 |
|
Zostań, potrzebuję cię tu,
To co w sobie mam tylko ciągnie mnie w dół.
|
|
|
|