 |
mijają doby, nie jesteś już taki młody, beztroska zamieniła się w walkę o dobrobyt
|
|
 |
licz tylko na siebie jeśli umiesz liczyć, bo mimo upływu lat nadal żyjemy w dziczy
|
|
 |
wiem, że czasem sam tonę w morzu złych myśli i jedyne co z tego mam to psychiczne blizny
|
|
 |
nasze serca pompują krew a łzy są słone
|
|
 |
tutaj zwykła codzienność to nie fabryka snów
|
|
 |
Jednego dnia jesteś zajebisty, drugiego zachowujesz się jak totalny frajer.
|
|
 |
Jestem kurewsko naiwna. Więc zastanów się jak słabe było to gówno, które mi sprzedawałeś, skoro nawet ja tego nie łyknęłam.
|
|
 |
Widzę zakochanych i bogatych ludzi, lecz teraz to zazdrości we mnie nie budzi. Powód jest jeden, znany już każdemu - nie mam JUŻ KURWA UCZUĆ, nie pytaj czemu.
|
|
 |
Chce się ze mnie ponabijać, że powiedziałam coś tak głupiego, kiedy on chce mnie zamordować. Widzę to na jego twarzy, jakby jego myśli były na niej napisane. Ale nagle nagle to wszystko znika równie szybko, jak się pojawiło, i zostaje tylko nieznośna uraza w jego oczach, pod rzęsami, które nie trzepoczą, na jego ustach bez uśmiechu. On minigdy nie wybaczy.
|
|
 |
Podejrzewam, że wakacje spędziłabym lepiej, gdybym nie musiała codziennie oglądać Twojej mordy.
|
|
|
|