 |
Po kolejny szczebel wspinam sięgam po kolejny poziom,
jebać wszystkich tych życzliwych co z zawiśći nam źle wróżą,
jebać tych co są przeciwko, piątka dla was przyjaciele,
kto nie z nami niech spierdala wszyscy inni to skuriwiele.
I zapamiętajcie jeszcze co na koniec chcę powiedzieć,
życie mnie zmusiło do zmian i powiedzmy sobie szczerze,
takie czasy że nie można być za dobrym, dopadają,
dzis zamieniam się w skurwiela bo skurwiele lepiej mają. :)
(..) Czas pokaż twarze się okaże czy się sparzę,
ludzie się zmieniają lepiej miej to na uwadze, ! :)
(..) gdy dusza moja między złe a dobrem się wciąż miota,
wypada podać rękę by zapomnieć o kłopotach ! .
|
|
 |
otaczasz się ludźmi, z którymi się śmiejesz. zapominasz złe rzeczy i koncentrujesz się na dobrych. kochasz ludzi, którzy dobrze Cię traktują, a za pozostałych się modlisz. życie jest takie krótkie - przeżyj je szczęśliwie. upadki są częścią życia, a podnoszenie się to w istocie samo życie. żyć - to prezent, zaś być szczęśliwym - to Twój wybór.'' / 2810
|
|
 |
Chciałbym Ci pomóc, serdecznie z serca, ale to tak, jakby ślepiec chciał prowadzić ślepca.
|
|
 |
mówią że nie mam ambicji zarzucają mi egoizm, ale nikt mi nie podawał ręki gdy potrzebowałem pomocy./diebitchdie
|
|
 |
siedząc w parku z koleżanką i rozmawiając, w pewnym momencie przypomniał mi się twój zajebisty uśmiech i dobitne oczy którymi zawsze w chuj glęboko patrzyłeś w moje, tęsknie.
|
|
 |
gdy patrzę w Twoje oczy może wciąż jestem naiwny lecz gdy patrzę w nie czuję, że minie wszystko co jest złe / Pezet
|
|
 |
Delikatnie drżysz tak jak mży za oknem deszcz.Dyfuzja jesiennej aury jest szybka jak Bugatti Veyron Super Sport i rozprzestrzenia się niszcząc jak hiszpanka.W Twoich oczach skrzą się łzy jak śnieg i tańczą swój ostatni taniec by za chwilę spaść po twarzy.Za chwilę niczym konie cwałem biegną w dół.Wodogrzmot Twoich słonych kropel sieka moje komory,przedsionki,żyły,zastawki,tętnice,nerwy na najmniejsze kawałki robiąc z nich papkę,która trafia do układu pokarmowego.Zatrzymuje się w gardle i dusi mnie jednocześnie chowając wszystkie słowa jakie chcą się przedrzeć przez krtań.Martwota niewypowiedzianych słów ciąży na Naszych barkach i wbija w przemarznięty ląd.Toniemy,zapadamy się,a wraz z Nami każdy dzień,w którym umieściliśmy choć najmniejszą cząstkę samych siebie.Dławimy się okaleczonymi wspomnieniami i wypełniamy bólem,który jest jak pożar w lesie.Spłonęła nasza miłość.To koniec. Jestem jak Niobe. Skamieniałem, lecz dalej płaczę.
|
|
 |
Ale mam w sobie przeszłość i tego nie wyrzucę
Zapomniałem uczuć i teraz znów się ich uczę
|
|
 |
Chyba łzy mam w oczach, chociaż chyba nie mam łez
Czy potrafi jeszcze ktoś uczucia mieć?
|
|
 |
' Nie wiem już jaki to dzień i który to dzień z kolei .. ' .
|
|
 |
elegancko a może wolisz troche bardziej prostacko?
bądź moim władcą
|
|
 |
Wiem jak to jest kiedy obcy ludzie piorą twoje brudy. Tak nienawidzą swoich wad, że czepiają się cudzych
|
|
|
|