 |
Czerwone usta, czerwony lakier na paznokciach, dopasowana fryzura, perfekcyjny makijaż, na pierwszy rzut oka - kobieco idealna. Na tym się zatrzymaj. Nigdy nie ogarniesz tego, co mam w sobie, nie pojmiesz serca mego. //bereszczaneczka
|
|
 |
Zapomnij mnie. Wszyscy robią to z łatwością.
|
|
 |
Może czujemy się zawiedzeni, bo nasze oczekiwania są zbyt wysokie.
|
|
 |
Z czasem człowiek wymięka, wiesz?
|
|
 |
Byłem taki głodny uniesień, doznań, uczuć,
że dziś ktoś moje serce musi podnosić z bruku. / Skor
|
|
 |
czasem wchodzisz w pewien etap, gdzie odwracając się wstecz, wiesz, że przeszłość nigdy już się nie powtórzy i wtedy nagle w oczach pojawia się ten cień strachu, że przecież nigdy nie chciałeś by to wszystko tak się skończyło, że gdzieś tam po cichu dopisywałeś kolejne kartki epizodu, że wiedziałeś, że to się kiedyś skończy, ale mimo wszystko wierzyłeś, że jeszcze nie teraz. / niechcechciec
|
|
 |
Boję się zapamiętywania momentów, kiedy nie mam pewności, że ich nie stracę, że za chwilę nie będą jedynie blizną, kolejną z tych po małych ranach, które życie a może po prostu ja zrobiłam sobie gdzieś w środku. Boję się tych dobrych chwil, tuż po tych gorszych. Boję się najmniejszych z emocji i boję się uczuć. Tak, wiem, może to głupie, przepraszam. Jednak, kiedy tracisz w życiu to na czym Ci zależy, za co być może w jednej chwili bez zastanowienia oddałbyś życie, cholera, tracisz to, co kochasz to wszystko inne się zmienia. Zmieniasz się Ty. Nie wiem czy mogłabym powiedzieć, że nie potrafię już ufać, czy, że po prostu momentami się tylko waham. Nie chcę czegoś na zamianę, w zastępstwie i po raz kolejny na chwilę. Nie chcę, rozumiesz? Bo kiedy nie tylko się otwierasz, ale i otwierasz swoje serce, chcesz aby wszystko było przede wszystkim dobrze. By wszystko się udało. By było, trwało i nie kończyło się mimo wszystko. Boję się o Ciebie, o Twoje "kocham", o siebie i serce. Boję się o na
|
|
 |
Znów siła Twoich słabych stron ujawnia się, znów masz chęć napisać zwykłe "co tam". Złap bucha, wyjdź na spacer i dla Twego dobra cierp pokornie w zaciszu swego serca. Nie pokazuj, jak bardzo sobie nie radzisz i jak w chuj mocno brakuje Tobie właśnie jego persony. Skoro nie napisał, aktualnie wyjebane ma na to. //bereszczaneczka
|
|
 |
Co wieczór rozdrapuję swoje rany myśląc o Tobie przed snem. //bereszczaneczka
|
|
 |
Nie mogę kochać, bo słaba jestem wtedy. Nie myślę o sobie i zatracam się.
|
|
|
|