|
I zniknął maj. A potem był czerwiec i lipiec. I przyszła jesień. I nad uliczką ciągle przechodziły deszcze, krąg sceniczny obracał się z łoskotem, wypełniającym serce niejasnym niepokojem - i co dzień umierałam, aż znowu nadszedł maj’
|
|
|
Nie jestesmy juz razem. Ja mam kogos innego, ty moze tez ale dzisiaj jest ten dzien. To dokladnie 3 lata temu po raz pierwszy sie spotkalismy i zakochalismy w sobie bez opamietania. A ja Nadal pamietam ta chwile jakby to bylo wczoraj.
|
|
|
Boje sie. Wiem że on kocha tylko mnie ale tak cholernie sie boje że ktos mi może go zabrać !
|
|
|
Dziewczyno, ogarnij sie ! Jeśli masz faceta który jest w stanie zrobić dla ciebie wszystko, który oddałby za ciebie swoje życie to nie spieprz tego przez jakiegoś debila który kiedyś cie skrzywdził !
|
|
|
Jedyne czego potrzebuje to widzieć szczęście w jego oczach kiedy jest obok !
|
|
|
za każdym razem jak coś sie miedzy nami działo i chciał wyjść, szłam za nim, przytulałam i mówiłam mu jak bardzo go kocham. a on jak wychodziłam nawet sie za mna nie obejrzał. raz juz popełniłam ten bład i wróciłam ale nigdy wiecej !
|
|
|
Czasem bardzo mnie denerwuje, az tak ze mam go ochote udusic ale kiedy sie zobaczymy to nie potrafie juz byc na niego zła bo jak tylko go widze to ciesze sie jak male dziecko. To chyba milosc, prawda!?
|
|
|
Moze to przeznaczenie. Moze tak wlasnie mialo byc ze mialam zdac ten egzamin dopiero za 2 razem wtedy kiedy on bedzie przy mnie. Przeciez to bedac z nim przez te 2 lata planowalismy zdawac to prawo jazdy razem. Do tej pory mijajac mnie na ulicy uciekal zeby sie tylko ze mna nie spotkac, a ostatnio los znowu postawil nas sobie na drodze i bylismy zmuszeni kilka kolejnych dni spedzic po 6 godzin razem w samochodzie. Balam sie tego ale okazalo sie ze nawet dobrze nam sie rozmawialo. I teraz juz wiem ze kompletnje nic do niego nie czuje. Ale jednak jest jakis powod dla ktorego los znowu nas zetknal.
|
|
|
Za kilka dni 18-nastka, pozniej prawko, za rok matura i coraz wiecej obowiazkow. A ja nie jestem chyba wcale na to gotowa. Boje sie. Cholernie sie boje ze nie poradze sobie z tym wszystkim.
|
|
|
Umieram powoli. To bardzo bolesna śmierć. Samotna, niekochana, porzucona. I brak jakichkolwiek wiadomości, że będzie dobrze. Cisza w tym momencie zadaje mi cios w serce. Brak sensu. Pustka. / notogarning
|
|
|
Szczescie szczescie szczescie!! Cholerne szczescie!
|
|
|
I już mi się miesza wszystko. Sny i rzeczywistość. I miłość się myli. I mylą się słowa. I nic nie jest przejrzyste i oczywiste. I nie cieszy nic - choć tak dużo się śmieje. Umarłam wewnątrz. Umarła moja dusza. Moje inspiracje. Moje uczucia. / notogarning
|
|
|
|