 |
|
nocą padam na wyro bez siły, mimo tego to jedyny moment dnia gdy bywam szczęśliwy
|
|
 |
|
nie jest dobrze być mną, nie jest dobrze być ze mną, nie wiem dobrze co to jest ale siedzi wewnątrz mnie jak drzazga, prywatna porażka
|
|
 |
|
nie możesz nawet krzyknąć, coś siedzi Ci na piersi. to trwa chwilę, ale ta chwila wraca bez przerwy
|
|
 |
|
mówią "wszystko zależy od Ciebie", ja nie wiem, może tak, ale jeśli nie - na chuj mieć nadzieje?
|
|
 |
|
jak się już pierdoli to pierdoli się wszystko na raz, nie chcę się już starać
|
|
 |
|
staję się pusty w środku od tych środków, od tych związków, to zżera jak nowotwór, brak porządku, brak rozsądku
|
|
 |
|
możesz być pewna, że dziś jestem tu na stówę, ale nie możesz pewną być że zostanę na dłużej
|
|
 |
|
możemy wziąć się za ręce i iść, stanąć w miejscu i spróbować coś uleczyć
|
|
 |
|
znów udawać, że jest dobrze, a nie jest dobrze od dawna? wczoraj w nocy nie spałem, która to noc z rzędu i ile to jeszcze potrwa zanim zgaśnie to zło w sercu?
|
|
 |
|
wypowiedz moje imię jeszcze raz a złapię za głowę i skręcę Ci kark
|
|
 |
|
Życie polega na popełnianiu błędów, sztuka polega na uniknięciu jednego, który jest o jednym błędem za dużo. (…) Sukces nie wynika z tego, że nie popełniło się błędów. Chodzi o to, żeby popełnić ich jak najmniej, a przede wszystkim - żeby w danej sytuacji nie zrobić tego jednego fałszywego kroku, który ściągnie nas w przepaść.
|
|
 |
|
Miłość zaczyna się wtedy, kiedy oprócz tych wszystkich cudownych, przepięknych rzeczy nagle patrzymy na kogoś i widzimy: tutaj nędza, tam nędza, tam jakaś słabość, tutaj jakiś egoizm, tu coś totalnie nie gra, tam w ogóle jest coś, z czym nie wiem jak żyć. I w momencie kiedy w nas powstaje taka decyzja, że kocham tę osobę z tymi słabościami i będę z tymi jej słabościami szedł przez życie, i będę jej próbował w tych słabościach pomóc, dopiero tutaj zaczyna się miłość.
|
|
|
|