 |
|
To do czego człowiek dąży, wszystko jest oszustwem, lata z dala od siebie, w pamięci z stłuczonym lustrem
|
|
 |
|
Rozwiązania wygodne poszedłeś na łatwiznę, ty masz na twarzy uśmiech a ja na sercu bliznę!
|
|
 |
|
powiedz mi szczerze czy było warto..? i tak dobrze wiem, że prawda nie przejdzie Ci przez gardło.
|
|
 |
|
pytam się siebie jak dlugo wytrzymam bo tracę już grunt, nie mam się czego przytrzymać
|
|
 |
|
potykam się o fakty i o miliony wspomnień
|
|
 |
|
ile każde z nas udźwignie w sobie ran
|
|
 |
|
Ręce chorobliwie szukają zajęcia. Teraz, gdy nikt ich już nie dotyka, chcą tylko czuć się potrzebne.
|
|
 |
|
czuję się bezpieczna , gdy moje palce są splecione z Twoimi
|
|
 |
|
Tracisz mnie. Centymetr po centymetrze.
|
|
 |
|
Przecież wszystko się zmienia i zabiera nam nadzieję Mi nie zabierze czegoś co już dawno nie istnieje
|
|
 |
|
dzisiaj znamy się gorzej bowiem musieliśmy dojrzeć
i mijamy się na dworze często unikając spojrzeń
|
|
 |
|
Nie byłeś w moim typie, dopóki przez przypadek nie spojrzałeś w moje oczy.
|
|
|
|