 |
wpadają na siebie gdzieś na jednej z przerw. od razu przypadają sobie do gustu. tajemnicze uśmieszki i spojrzenia. tysiąc motyli w brzuchu i niekontaktowanie ze światem z powodu maleńkich serduszek latających nad głową. w końcu zamienienie kilku słów. ich pierwsze spotkanie. pierwszy pocałunek pod koniec randki. bezsenna noc z powodu chęci latania ze szczęścia. kolejne, kolejne i kolejne spotkania, aż w końcu zostają parą. pędem logują się na facebook i oznaczają status 'w związku z ... '. wypełniają się. tworzą jedną. widzą świat przez podwójnie różowe okularu. przebywają ze sobą 24h na dobę. aż w końcu coś pęka. zaczyna się monotonia.. zainteresowanie kimś innym, lecz tylko u jednej osoby. druga kocha nadal. zrywają ze sobą. zaczyna się nie wychodzenie z pokoju. setki wylanych łez. milion wypitych butelek wódki i kilka wypalonych paczek. zatracasz się w tym. każdego wieczoru łykasz kilka tabletek i odpływasz. tak właśnie potrafi Ci spieprzyć życie jedno głupie uczucie.
|
|
 |
drogie dziewczynki, o 2 lata młodsze, z mojej okolicy : przestańcie się jarać że pijecie alkohol, bo to się robi żałosne. robicie libacje i pijecie. ta, chyba wodę po ogórkach.. a te opisy : '' łaAa! %%%%%%%%%%!!! pifffko! mniam! < 3 '' rozpierdalacie mnie takim czymś.
|
|
 |
dziesięciolatki, które na siłe chcą być dorosłe. jebane blachy, które w makijażu wyglądają starzej niż ja. wbije się taka jedna z drugą do klubu - choć nie wiem jak - wypije browara, i odpada. dzieciaku - zajmij się swoim dzieciństwem - tak dobrze czytasz - dzieciństwem! idź na rolki, do kina, na spacer z przyjaciółmi - jeszcze będziesz miała czas żeby się skurwić.
|
|
 |
I choć mój telefon nie dzwoni pomimo tego że chwilę wcześniej w głośnikach słyszałam dźwięk nadchodzącej wiadomości to jestem pewna że właśnie wybierałeś mój numer , że chciałeś mnie usłyszeć.Nie pytaj skąd ja po prostu to wiem.
|
|
 |
czasem po prostu czuję się zbyt słaba. mało ważna. czuję się nikim. wtedy spinam swoje długie włosy w niesforny kucyk, zakładam kaptur na głowę i zapalam. biorę kilka buchów głęboko do płuc ze świadomością że się niszczę. w takich chwilach pragnę się do Ciebie przytulić. pocałować, wykorzystać, a potem napluć Ci w twarz i powiedzieć że jesteś naiwnym dupkiem. chcę Cię zranić. chcę się poczuć chociażby tą wredną suką.
|
|
 |
Usiąść obok jezdni słuchając ulubionej piosenki, która bardzo dobrze przypominałaby mi Ciebie. Wdychać powietrze i wmawiać sobie, że to Twój zapach. Rzucić telefonem, bo i tak nie napiszesz. Położyć się na środku ulicy i zobaczyć wszystkie chwile, jakie miałem okazje z Tobą spędzić. Marzyć o Twoich tęczówkach i zniewalającym spojrzeniu. Bać się, jednak chcieć śmierci. W żyłach czuć adrenalinę, a w sercu ból. Mocno zamknąć oczy i zacisnąć pięści. Wczuć się w odgłos nadjeżdzającego samochodu, jeszcze raz zobaczyć Twój uśmiech i zginiąć w trakcie myślenia o Tobie.
|
|
 |
nadchodzą takie dni, gdzie zupełnie nie masz ochoty na kontakt z ludźmi, tymi bliższymi - rodzicami, przyjaciółmi i w ogóle ludźmi. nie chcę Ci się rozmawiać, dyskutować, radzić, sprawdzać, wysyłać. nic. marzysz tylko o zanurzeniu się w pościeli z ukochaną książką w ręku i kubkiem herbaty malinowej. // bijbanana.
|
|
 |
- ... I że nie opuszczę Cię, aż do śmierci.
- Grozisz, czy obiecujesz ?
|
|
 |
z planów na przyszłość możesz mnie wykreślić // bijbanana.
|
|
 |
Mogłabym się złamać i odezwać.
Znów porozmawialibyśmy o tym samym.
Znów bym wypytywała a ty byś żartował i udzielał krótkich,
Mało wyczerpujących odpowiedzi.
Znów bym miała nadzieję, że zwykłe 'lubię ' znaczy coś więcej. // bijbanana.
|
|
 |
nie nie warta jest duma ludzi bez honoru , dwulicowość to jedna z najpopularniejszych chorób . .
|
|
 |
Bania u cygana, bania u cygana, hej! Bania u cygana do raaaaana! / bijbanana.
|
|
|
|