 |
Ile razy można zaczynać od nowa?
|
|
 |
pachniał tytoniem i mocnymi męskimi perfumami, miał kilkudniowy zarost i błysk cwaniaka w brązowych oczach, był spełnieniem moich wszystkich oczekiwań / m.
|
|
 |
i z czasem zapomniałeś pytac o mnie / m.
|
|
 |
nie potrafię Ci powiedzieć, że to mi wystarczy, że namiastka Twojej obecności będzie dobra, nie potrafię oszukać samej siebie, że Cię nie chce, cholernie się męczę wiedząc, że tak byłoby najlepiej dla nas obojga / m.
|
|
 |
zraniłeś ją swoim postępowaniem, zmiażdżyłeś brakiem wyrzutów / m.
|
|
 |
Chcesz żeby szanowali cię wszyscy? To pokaż że masz serce tam gdzie oni widzą tylko cycki.
|
|
 |
oni mówią, że disneyland jest najszczęśliwszym miejscem na ziemi. widocznie nigdy nie byli w twoich ramionach..
|
|
 |
byliśmy jak marionetki, kukły na cienkich sznurkach kierowane w życiu niczym w teatrze. powiedz osobie, która wystawia z zapałem sztukę z ich udziałem, że są nic niewartymi przedmiotami. podobnie było z nami. tak skrzętnie wpisaliśmy nawzajem sobie obecność we własne życiorysy, nie przewidując, że życie pisze odmienny scenariusz.
|
|
 |
uczucie, że gnijesz tutaj, że świat cię dusi. to powietrze. tlen, dzielenie go z innymi. szukasz siły na kolejny dzień, widząc jak bardzo potrzebują cię najbliżsi, jak boją się tego co się z tobą dzieje. nie rozumiesz życia i tego, co się stało, jak. gdzie podział się człowiek, który zapewniał, że jakoś wydostaniecie się z tego bagna? dlaczego, cholera, właśnie on - uosobienie hartu ducha, siły i walki, się ot tak poddał?
|
|
 |
Mówisz, że masz dość.? To spójrz na tego pijaka pod sklepem, który ma tylko butelkę, która ma na etykiecie ma jakieś procenty i tylko w tym widzi sens. Spójrz na te wszystkie samotne, opuszczone dzieci, umierające z głodu. Spójrz na otaczający Cię świat, a dopiero później mów, że nie masz siły by żyć.
|
|
 |
jestem kiepska w byciu ważną.
|
|
 |
Najgorzej jest wtedy, kiedy Ty spotkasz właściwą osobę dla siebie, ale okazuje się, że Ty nie jesteś właściwą osobą dla niej..
|
|
|
|