 |
w sumie możesz powiedzieć, że źle robię, ale wolę przejechać się na sobie, niż na Tobie
|
|
 |
Dzisiaj znamy się gorzej bowiem musieliśmy dojrzeć. I mijamy się na dworze często unikając spojrzeń. I myślę o niej ciągle choć byliśmy niepoważni i brak mi jej najmocniej lecz to mój wymysł wyobraźni jest.
|
|
 |
Kumple mają dupy i każda wygląda jak gwiazda, Ty masz pieniądze ale przestajesz je kochać i jest coraz gorzej ciągle widać to po Twoich oczach
|
|
 |
36,6 stopni Celcjusza, 70% wody i dusza. 5 litrów krwi, jedno serce ją tłoczy i jeden Ty, by to wszystko zjednoczyć.
|
|
 |
tak po środku między daj bucha a żyj dla mnie
|
|
 |
I ta krew tętni w setki miejsc, to tylko Ty - 36,6.
|
|
 |
Nigdy więcej chwil kiedy zimny pot cieknie mi po plecach.
|
|
 |
i trzeba żyć kurwa, przed nami jeszcze tyle dni
|
|
 |
mam pistolet, dwa naboje i nas dwoje
|
|
 |
Bo wolę żebyś nie istniała niż żyła obok mnie i kiedyś to zrobię wiec przygotuj się na dłonie w krwi
|
|
 |
Dzisiaj Cię nie ma, wtedy byłaś, i teraz znaczenia nie ma, kurwa nie ma dziś.
|
|
 |
bo, wszystko przed Tobą i wszystko przede mną, a nie wystarczy słowo, by coś wiedzieć tu na pewno
|
|
|
|