 |
Tak, to nigdy nie jest proste. Ale jeśli któregoś dnia trafi się na właściwą osobę, a ten dzień będzie właściwym momentem, to podobno wszystko staje się jasne i proste.
|
|
 |
Popełniła samobójstwo zeszłej nocy. Z jej pamiętnika można było wywnioskować, że nienawidziła siebie , samookaleczała i była w głębokiej depresji. Wyraźnie podkreślała też , że tęskni za rodzicami. Było to zadziwiające- Jej rodzice przez większość czasu siedzieli w pokoju obok
|
|
 |
Na tym właśnie polega miłość- na kłóceniu się i godzeniu, na wytykaniu sobie błędów i przebaczaniu, na milczeniu i rozmowie, na słuchaniu i mówieniu, na pewności i zwątpieniu, na byciu razem i byciu daleko od siebie. Jeśli potrafimy pomieścić w sobie i zrozumieć te skrajności to znaczy, że dojrzeliśmy do kochania drugiej osoby i bycia kochanym.
|
|
 |
Prawdziwa miłość, to nie związek idealny, bo taki nie istnieje, ale pełen kłótni i godzenia, łez i uśmiechów. I mimo, że jest ciężko i ma się czasami dość, to nie poddajesz się, bo wiesz, że z tą osobą jesteś najszczęśliwszym człowiekiem na ziemi.
|
|
 |
umarliśmy już tyle razy że teraz możemy tylko dumać, czemu wciąż nam zależy.
|
|
 |
Opowiadała mi, że sobie nie radzi, że nie ma wsparcia. Miałyśmy wtedy po 15 lat. Miała ciało w bliznach. Jednego dnia, zrobiłam jedną linię żyletką, by zobaczyć co ona przeżywała, ale to było nic w porównaniu, co musiało dziać się w jej głowie.
|
|
 |
Wszystko w życiu jest tymczasowe, więc jeśli coś idzie dobrze, trzeba się cieszyć, bo nie będzie trwać wiecznie, a jeśli coś idzie źle, nie martw się, to też nie będzie trwać w nieskończoność.
|
|
 |
Chciałabym też usłyszeć Twój głos. Prawie zapomniałam jak brzmi.
Chociaż prawdę mówiąc nie wiedziałabym co powiedzieć mam Ci.
|
|
 |
Pewnie przez następne parę dni serce będzie mi pękać
|
|
 |
Nie, nie płaczę,czasem coraz rzadziej, bo już radzę sobie
lepiej odkąd nie jesteśmy razem. To jest kłamstwo, ale często
graweruje je w psychice. Żeby zasnąć i mieć gdzieś to chociaż wcale mi nie idzie.
|
|
 |
nie oczekują każdego ranka śniadania do łóżka, nie chcę byś zostawiał mi pięćset wiadomości na poczcie głosowej z wymuszonym - zależy mi. nie chcę dostawać drogich prezentów, ani byś ulegał moim słowom przy każdej mojej zachciance. nie oczekuję wybitnych kolacji, wystarczy zupka z proszku i lampka wina. nie chcę byś traktował mnie jak dwuletnie dziecko. chcę byś był. z własnej woli, szczęśliwy u mojego boku. byś mnie tulił do siebie i szeptał że mnie kochasz kiedy będziesz tego pewny.
|
|
 |
była trzecia nad ranem. podniosła głowę , by spojrzeć na Jego śpiącą twarz. kąciki ust delikatnie unosiły mu się do góry , a zamknięte oczy sprawiały że wyglądał jak pięciolatek. uśmiechnęła się i pocałowałam Go w odsłonięte ciało. położyła głowę na Jego klatce piersiowej starając się go nie zbudzić. wtuliła się i przymknęła powieki. czuła się najszczęśliwszą osobą na świecie. była pewna , że Go kocha. wiedziała że byłaby wstanie za Niego zabić. to on był jej tlenem , dzięki któremu żyła.
|
|
|
|