 |
I wierz mi, mimo iż nadal Go kocham to życzę Mu szczęścia z Nią, choć suki nienawidzę.
|
|
 |
pamiętasz? mówiłam Ci, że nie mam nic, jakie nic? mam Ciebie - główny powód by żyć.
|
|
 |
Więc otwieram oczy, by przerwać ten maras,
a rzeczywistość budzi mnie swym czułym spierdalaj
|
|
 |
"Mała nigdy nie będę poprawny na sto procent (...) moja krew kocha procent (...) dziwna energia, aż mi się urwie film i nie pytam znajomych jak to jest z durniem pić "
|
|
 |
Czy Wam też nie chce się otworzyć Moblo w przeglądarce OPERY ? Na 3ch różnych komputerach wyświetla mi się, że jest wadliwe oprogramowanie tej sstrony.. Nie wiem o co chodzi.. || pozorna
|
|
 |
Możesz rzucić to wszystko lub przypomnieć słowa matki, że kto nie ma odwagi do marzeń nie będzie miał sił do walki.
|
|
 |
Masz coś w sobie co nie pozwala mi cię skreślić, choć dziś myślę o tobie jedynie w czasie przeszłym
|
|
 |
boże, odbierasz nam to co dla nas jest wszystkim. spoczywajcie w pokoju, nie zapomnimy o was nigdy.
|
|
 |
Wytężam węch próbując złapać jeszcze choć trochę zapachu Jego perfum unoszących się z mojej poduszki.Jednak zapach zanika z każdą chwilą,każdą minutą,każdą godziną bez niego.Siadam skulona na łóżku w miejscu,w którym jeszcze kilka dni temu sam tu siedział.Wspominam kazde słowo,każdy dotyk,pocałunek i pieszczotę.Uśmiecham się,bo samo wspomnienie wywołuje u mnie dreszcze.-Jeszcze 3 dni-odliczam bujając się w przód i w tył.. Co ta tęsknota robi z człowiekiem? Co ta miłość robi ze mną..? Zamykam oczy i znów czuję jego dotyk..Dotyka mnie z taką..delikatnością i rozkoszą,jakby widział mnie poraz ostatni w życiu i jakby każdy mój uśmiech był dla niego przetrwaniem na kolejnych kilka dni beze mnie.Czuję jak znów motyle urządzają mi wojnę w żołądku,jak nogi stają sie jak z waty,jak dłonie pocą się tak,ze nie jestem w stanie unieść kubka z kawą.Jestem szczęściarą,cholerną szczęściarą,bo jestem najsześliwszą kobietą na świecie u boku najfajniejszego faceta świata ! || pozorna
|
|
 |
Pogrzeb. Trumna spoczęła w grobie, rodzina i znajomi rzucają kwiaty. Nagle coś uderza w wieko. Facet, który rzucił coś ciężkiego zmieszany mówi: Przepraszam bardzo, kwiaciarnia była już zamknięta, to kupiłem bombonierkę
|
|
|
|