 |
Już nie rozmawiamy. Słuchać tylko ciche westchnięcia i sztuczne bicie serc.
|
|
 |
od małolata zawsze powtarzał mi tata: pamiętaj synu, wszystko, co oddajesz w końcu wraca.
|
|
 |
Chcę wykrzyczeć Twoje imię, tak aby odbijało się echem w każdym miejscu.
|
|
 |
Szerokie dresy, gigantyczna bluza i paczka fajek w kieszeni. On - chłopak przed, którym ostrzegała mama. Lecz ona nie bała się zaryzykować. Nie bała się oddać mu swojego serca.
|
|
 |
Pokochaj mnie. Pokochaj mnie tak jak ja ciebie teraz. Skręcaj się z tej pieprzonej miłości. Wtedy ja zaśmieję się w twarz i zobaczysz , ile straciłeś nie widząc tego wszystkiego wcześniej.
|
|
 |
Sześć lat podstawówki, trzy lata gimnazjum, rok liceum a organizm jeszcze nie przyzwyczaił się do poniedziałku.
|
|
 |
Wydaje Ci się, że on Cię kocha, nigdy Cię nie zostawi i będziecie do końca życia szczęśliwi. Tylko uważaj, żeby potem nie płakać gdy on powie, że to koniec.
|
|
 |
Tęsknisz za jedną osobą, i cały świat wydaję się bezludny.
|
|
 |
Uciekajmy, mamy jakieś pieniądze, znajdźmy jakiś motel, kupmy odgrzewaną pizze z mikrofali i frytki, a przede wszystkim dwie butelki wina, i wejdźmy do wanny, umyje cię, scałuję z ciebie wszystko, umyję cię, wytrę ręcznikiem, położę do łóżka, i zacznę całować, i mówić ci, opowiadać cały świat.
|
|
 |
tak po prostu za Tobą tęsknie, co noc, co świt, co oddech..
|
|
 |
Nie ma nic bardziej niesprawiedliwego niż nieodwzajemniona tęsknota. To nawet gorsze niż nieodwzajemniona miłość.
|
|
 |
Wykonywać razem takie proste czynności... Czytać razem książki, słuchać muzyki, chodzić po bułki, grabić liście z podwórka i przytulać się... Tak często i tak mimowolnie.
|
|
|
|