 |
chyba masz świadomość jak bardzo lubię spacery. to takie kochane, że nie pozwalasz mi biec dając świadomość, że nie ma sensu bo i tak będziesz wtedy stał w miejscu.
|
|
 |
moje serce płonie jak stara stodoła, a Ty dalej oblewasz ją benzyną, proszę, żebyś przestał, a Ty i tak nie zważając na moje prośby podnosisz kanister. a potem? a potem masz pretensje, że nie zadzwoniłam po straż pożarną?
|
|
 |
siedzę i przypominam sobie jak lubiłam się Ciebie domyślać.
|
|
 |
'krzyczę coś o niczym co naprawdę ma znaczenie, myląc brak słów z całkowitym zrozumieniem.'
|
|
 |
i obiecuję, że ciepło Twojego serca zawsze będzie mi domem.
|
|
 |
a kiedy ten skurwysyn przyjdzie na mój pogrzeb to obiecuję zmartwychwstać i zajebać mu zniczem.
|
|
 |
będę zła i będę w tym dobra.
|
|
 |
traktuj każdego kogo spotkasz z godnością i szacunkiem, ale zawsze miej plan jak go zabić.
|
|
 |
Po raz pierwszy od tak długiego czasu jestem smutna. Chodzę tak już około 36 godzin z myślą, że to moje ukochane 36,6 stopni mnie nie chce. Chodzę i myślę, często patrzę w jedno miejsce przez jakiś czas, nie cieszę się ze świąt a prezenty, które dostałam wywołały u mnie jeszcze większy smutek, mimo że były wspaniałe to wydaje mi się, że nie zasłużyłam. Wszystko jakoś straciło sens, Boże, tęsknię tak bardzo. Dziś przyjadą goście a ja jestem tak zmęczona, nie umiem już udawać, że jest okej, po nieprzespanej nocy nie mam ochoty na nic, może jedynie na chociaż jedno słowo od Ciebie, daj znak, że mnie 'znasz', że mnie pamiętasz! Proszę. ~`pf
|
|
 |
Tak dziwnie smakuje ta nienawiść względem Niego. Chociaż nie ma go już od ponad trzech lat w moim życiu, to wciąż czuję, że gdyby wrócił, gdyby się do mnie odezwał cały mój dotychczasowy świat ległby w gruzach. Był dla mnie kimś kogo nie można było nigdy zastąpić i chyba nigdy nie będzie można. Był takim moim oczkiem w głowie, cząstką szczęścia, miłości. Był dla mnie przyjacielem, bratem. Zawsze zabierał mnie w nietypowe miejsca i mówił, że tylko mi je pokazuje. Mówił i mu wierzyłam, bo nie chciałam sprawdzać, na ile prawdziwe są słowa płynące z Jego ust. I choć dzisiaj patrzę na dawne życie z dystansem, to nadal czuję w sercu pustkę, której nikt nie jest w stanie wypełnić. Nadal po moim wnętrzu rozlewa się smutek oraz ból rozpaczy, której nie jestem w stanie odsunąć od siebie. Może to zbyt silne uczucie było, a może tylko przywiązanie?/remember_
|
|
 |
|
Pamiętasz jak kiedyś każdej nocy płakałaś, a każdego następnego ranka wychodziłaś z domu i tak świetnie udawałaś, że wszystko jest w porządku? Pamiętasz jak zamykałaś się sama w swoim pokoju i nie chciałaś rozmawiać z kimkolwiek? Pamiętasz jak bardzo bolało Cię to, że nie mogłaś go zobaczyć czy z nim porozmawiać? Pamiętasz jak szukałaś winy w sobie, bo byłaś pewna, że to Ty zrobiłaś coś źle, że nie chciał dalej z Tobą być? Dziś już jest inaczej, prawda? Dziś nauczyłaś się żyć ze złamanym sercem, nauczyłaś się odnajdywać w świecie, w którym jego od tak dawna już nie ma. I chociaż ciągle nie jest tak dobrze jak dawniej to czujesz się lżej i wiesz, że w pewnym sensie stałaś się wolna. Potrafisz się uśmiechać i korzystać z życia. Nie jesteś już tamtą zamknięta dziewczyną, poznajesz nowych ludzi, myślisz o swojej przyszłości. Masz poczucie, że wreszcie powoli ruszasz do przodu. Problem tylko tkwi w tym, że jeszcze czasem zbyt mocno zatęsknisz za swoją przeszłością. / napisana
|
|
 |
Jest mi troszkę ciężko bo chwilowo jakby zostałam sama. Ale nie, NAS jeszcze nie było, byliśmy tylko formalnie, jako swoje ludzi spoglądających co chwila na siebie, tylko że ja, kochałam Cię całym sercem, a Ty chyba nie miałeś i nie masz o tym pojęcia. Zostałam sama bo w pole budowy, o które dbam wtargnął huragan zwany 'kłótnią' i zburzył coś, co budowałam od kilku miesięcy. Namieszał trochę w moim życiu, spowodował ból, który towarzysz mi do dziś i multum łez. Tak jakby zepsuł mi nadchodzące Święta. Ochłońmy. Niech minie kilka dni, może oboje zatęsknimy, może będziesz myślał, co się dzieje, że nie piszę, co się dzieje że ta roześmiana istotka dała Ci chwilowo spokój, hm? Ja poczekam mimo, że nie potrzebuję ani chwili odpoczynku, bo jestem gotowa zdobyć dla Ciebie świat, bo nie kochałam jeszcze tak nikogo jak Ciebie w tym momencie. Kochanie, nie niszcz mnie, nie bądźmy tylko formalnie. Bądźmy i również oficjalnie. ~`pf
|
|
|
|