głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika rozjebiemysystem

obudziłam się ze łzami w oczach.spojrzałam dookoła  uświadomiłam sobie gdzie jestem  jaki mamy czas  i ponownie do oczu podeszły mi łzy. śniło mi się  że wróciłeś   ot tak  po prostu   żyłeś. że wszedłeś do domu  pocałowałeś mnie w czoło i obdarowałeś uśmiechem  który tak bardzo kochałam. nie było czasu Twojego załamania  nie było żadnych Twoich łez  nie było żadnego skoku  ani żadnej śmierci   byłeś Ty i ja  po prostu   dwoje szczęśliwych ludzi. i to tak strasznie zabolało  bo chwilę po przetarciu oczu zrozumiałam  że nigdy w życiu nie będę miała już obok Twojej osoby  nawet na chwilę.    kissmyshoes

koosmaty dodano: 17 marca 2013

obudziłam się ze łzami w oczach.spojrzałam dookoła, uświadomiłam sobie gdzie jestem, jaki mamy czas, i ponownie do oczu podeszły mi łzy. śniło mi się, że wróciłeś - ot tak, po prostu, ,żyłeś. że wszedłeś do domu, pocałowałeś mnie w czoło i obdarowałeś uśmiechem, który tak bardzo kochałam. nie było czasu Twojego załamania, nie było żadnych Twoich łez, nie było żadnego skoku, ani żadnej śmierci - byłeś Ty i ja, po prostu - dwoje szczęśliwych ludzi. i to tak strasznie zabolało, bo chwilę po przetarciu oczu zrozumiałam, że nigdy w życiu nie będę miała już obok Twojej osoby, nawet na chwilę. || kissmyshoes

obudziłam się ze łzami w oczach.spojrzałam dookoła  uświadomiłam sobie gdzie jestem  jaki mamy czas  i ponownie do oczu podeszły mi łzy. śniło mi się  że wróciłeś   ot tak  po prostu   żyłeś. że wszedłeś do domu  pocałowałeś mnie w czoło i obdarowałeś uśmiechem  który tak bardzo kochałam. nie było czasu Twojego załamania  nie było żadnych Twoich łez  nie było żadnego skoku  ani żadnej śmierci   byłeś Ty i ja  po prostu   dwoje szczęśliwych ludzi. i to tak strasznie zabolało  bo chwilę po przetarciu oczu zrozumiałam  że nigdy w życiu nie będę miała już obok Twojej osoby  nawet na chwilę.    kissmyshoes

koosmaty dodano: 17 marca 2013

obudziłam się ze łzami w oczach.spojrzałam dookoła, uświadomiłam sobie gdzie jestem, jaki mamy czas, i ponownie do oczu podeszły mi łzy. śniło mi się, że wróciłeś - ot tak, po prostu, ,żyłeś. że wszedłeś do domu, pocałowałeś mnie w czoło i obdarowałeś uśmiechem, który tak bardzo kochałam. nie było czasu Twojego załamania, nie było żadnych Twoich łez, nie było żadnego skoku, ani żadnej śmierci - byłeś Ty i ja, po prostu - dwoje szczęśliwych ludzi. i to tak strasznie zabolało, bo chwilę po przetarciu oczu zrozumiałam, że nigdy w życiu nie będę miała już obok Twojej osoby, nawet na chwilę. || kissmyshoes

kolejny weekend  gdy odmawiam wyjścia na miasto. kolejny dzień  gdy odmawiam znajomym wódki. kolejny miesiąc  gdy słyszę: 'Żaklina  co się z Tobą stało?' nie pytaj  mnie po prostu nie ma   nie ma już tej fajnej Żaklinki  która zaliczała każda imprezą  i która rozbawiała towarzystwo. nie istnieje już ta dziewczyna  która za ciągnięcie beki na lekcjach i ustawianie plastików dostawała naganny  i wylatywała ze szkoły. nie ma tamtej mnie   jestem inna ja. może jeszcze troszeczkę pogubiona  ale już coraz bardziej ogarnięta  coraz bardziej poważna i coraz bardziej odpowiedzialna.    kissmyshoes

koosmaty dodano: 17 marca 2013

kolejny weekend, gdy odmawiam wyjścia na miasto. kolejny dzień, gdy odmawiam znajomym wódki. kolejny miesiąc, gdy słyszę: 'Żaklina, co się z Tobą stało?' nie pytaj, mnie po prostu nie ma - nie ma już tej fajnej Żaklinki, która zaliczała każda imprezą, i która rozbawiała towarzystwo. nie istnieje już ta dziewczyna, która za ciągnięcie beki na lekcjach i ustawianie plastików dostawała naganny, i wylatywała ze szkoły. nie ma tamtej mnie - jestem inna ja. może jeszcze troszeczkę pogubiona, ale już coraz bardziej ogarnięta, coraz bardziej poważna i coraz bardziej odpowiedzialna. || kissmyshoes

nie przekonuj mnie do Niego. nie mów mi  że powinnam wybaczyć  że to przecież mój ojciec. dla mnie jest zwykłym śmieciem  który nadaje się do kosza. jest nikim   więcej znaczył dla mnie paproch na podłodze  niż On. nie jestem w stanie wybaczyć   za dużo razy nakładałam do szkoły na twarz puder  żeby tylko zakryć siniaki. za dużo razy czułam się nikim  gdy mówił mi  że nic nie potrafię. za dużo razy traktował mnie bardziej jak psa  niż ja córkę. więc proszę Cię  po prostu odpuść  i nie mów mi  że należy mu się szacunek   bo za to co robił  najchętniej wjebałabym mu nóż prosto w serce  bez żadnych zahamowań.    kissmyshoes

koosmaty dodano: 17 marca 2013

nie przekonuj mnie do Niego. nie mów mi, że powinnam wybaczyć, że to przecież mój ojciec. dla mnie jest zwykłym śmieciem, który nadaje się do kosza. jest nikim - więcej znaczył dla mnie paproch na podłodze, niż On. nie jestem w stanie wybaczyć - za dużo razy nakładałam do szkoły na twarz puder, żeby tylko zakryć siniaki. za dużo razy czułam się nikim, gdy mówił mi, że nic nie potrafię. za dużo razy traktował mnie bardziej jak psa, niż ja córkę. więc proszę Cię, po prostu odpuść, i nie mów mi, że należy mu się szacunek - bo za to co robił, najchętniej wjebałabym mu nóż prosto w serce, bez żadnych zahamowań. || kissmyshoes

siostra? mimo tego  że aktualnie nie rozmawiamy  nadal jest dla mnie najważniejszą osobą na ziemi. i chociaż tak wiele razy słyszałyśmy od siebie nawzajem  tak bardzo raniące słowa   nigdy nie przeszkodziło mi to w tym  by obdarowywać ją największymi pokładami miłości jakie mam w sobie. nigdy nie zmieni to też faktu  że byłabym w stanie ponownie za Jej obronę wylecieć ze szkoły  czy też ponownie stanąć przed Nią  podczas awantury z ojcem. jest dla mnie kimś  kogo w podświadomości mam zadanie bronić  i ochraniać przed najgorszym gównem tego świata. i chociaż ma już swoje lata  i dużo rozumie   ja nadal traktować ją będę jako moją małą Iwetkę  w kucykach i sukience   za którą zawsze latałam  i pilnowałam każdego Jej ruchu. zawsze będzie moim skarbem  nawet jeśli obrażona  odwraca się do mnie plecami.    kissmyshoes

koosmaty dodano: 17 marca 2013

siostra? mimo tego, że aktualnie nie rozmawiamy, nadal jest dla mnie najważniejszą osobą na ziemi. i chociaż tak wiele razy słyszałyśmy od siebie nawzajem, tak bardzo raniące słowa - nigdy nie przeszkodziło mi to w tym, by obdarowywać ją największymi pokładami miłości jakie mam w sobie. nigdy nie zmieni to też faktu, że byłabym w stanie ponownie za Jej obronę wylecieć ze szkoły, czy też ponownie stanąć przed Nią, podczas awantury z ojcem. jest dla mnie kimś, kogo w podświadomości mam zadanie bronić, i ochraniać przed najgorszym gównem tego świata. i chociaż ma już swoje lata, i dużo rozumie - ja nadal traktować ją będę jako moją małą Iwetkę, w kucykach i sukience - za którą zawsze latałam, i pilnowałam każdego Jej ruchu. zawsze będzie moim skarbem, nawet jeśli obrażona, odwraca się do mnie plecami. || kissmyshoes

 Mateuuuuszku  powiedziałam siedząc w bezpiecznej odległości  i wkurwiając Go coraz bardziej  podczas gdy sytuacja sprzed kilki minut i tak wyprowadziła Go z równowagi. nie odpowiedział nic  nadal gapiąc się w monitor.  Mateuszkuuu   przeciągnęłam śmiejąc się. w końcu odwrócił się w moją stronę z miną zabójcy  i wkurwiony wydarł się:  kurwa  Źaklina  zamknij się do chuja  jedyny raz w życiu gdy Cię proszę. to takie kurwa zajebiście trudne?   po czym odetchnął  wyładowując chyba każdą swoją emocję. siedziałam uśmiechnięta patrząc się na Niego. no widzisz ja to Ci zawsze pomogę rozładować emocje  powiedziałam nadal się uśmiechając.  jesteś chora psychicznie  powiedział całując mnie w czoło i wychodząc do kuchni  już o wiele spokojniejszy i mniej niebezpieczny dla otoczenia  a j siedziałam w fotelu dumna z siebie i faktu  że jednym prostym wyrazem potrafię tak wspaniale wyprowadzić Go z równowagi.    kissmyshoes

koosmaty dodano: 17 marca 2013

"Mateuuuuszku"-powiedziałam,siedząc w bezpiecznej odległości, i wkurwiając Go coraz bardziej, podczas gdy sytuacja sprzed kilki minut i tak wyprowadziła Go z równowagi. nie odpowiedział nic, nadal gapiąc się w monitor. "Mateuszkuuu"- przeciągnęłam,śmiejąc się. w końcu odwrócił się w moją stronę z miną zabójcy, i wkurwiony wydarł się: "kurwa, Źaklina, zamknij się do chuja, jedyny raz w życiu gdy Cię proszę. to takie kurwa zajebiście trudne?", po czym odetchnął, wyładowując chyba każdą swoją emocję. siedziałam uśmiechnięta patrząc się na Niego."no widzisz,ja to Ci zawsze pomogę rozładować emocje"-powiedziałam,nadal się uśmiechając. "jesteś chora psychicznie"-powiedział,całując mnie w czoło i wychodząc do kuchni, już o wiele spokojniejszy i mniej niebezpieczny dla otoczenia, a j siedziałam w fotelu dumna z siebie i faktu, że jednym prostym wyrazem potrafię tak wspaniale wyprowadzić Go z równowagi. || kissmyshoes

chyba niewiele Nam zostało   bo resztki słów Naszej ostatniej kłótni  porozrzucanych po mieszkaniu  którego już razem nie dzielimy. chyba nie było sensu walczyć   bo oboje odbiliśmy się od ściany  próbując przeskoczyć wysoki mur Naszych wymagań. chyba się skończyliśmy   bo tak na prawdę chyba nigdy nie zaczęliśmy się dość dobrze.    kissmyshoes

koosmaty dodano: 17 marca 2013

chyba niewiele Nam zostało - bo resztki słów Naszej ostatniej kłótni, porozrzucanych po mieszkaniu, którego już razem nie dzielimy. chyba nie było sensu walczyć - bo oboje odbiliśmy się od ściany, próbując przeskoczyć wysoki mur Naszych wymagań. chyba się skończyliśmy - bo tak na prawdę chyba nigdy nie zaczęliśmy się dość dobrze. || kissmyshoes

Widuję Cię coraz częściej  a mimo to jesteś tak daleko. Stoisz obok mnie a słowa  które wychodzą z Twoich ust są kierowane wprost do mnie. Czasem nawet mnie dotkniesz. Ale to jest bardziej nierealne  niż najmniej prawdziwy sen  a jeszcze bardziej smutne. Czemu? Bo chociaż widzę Cię obok siebie  to gdy odwrócę wzrok  mam wrażenie  że wcale Cię tu nie ma. Bo już się nie znamy mimo  że tak często posyłasz mi spojrzenia  które powinny świadczyć inaczej. Ale nie: one już nic nie znaczą. Wnioski? Kocham kogoś  kto już nie istnieje. Kogoś  kogo już nigdy nie zobaczę. Gdzieś  bardzo głęboko w sobie Cię zabiłam i teraz jesteś tylko zjawą  z tamtych nieżyjących już  dni szczęścia.

fruugo dodano: 17 marca 2013

Widuję Cię coraz częściej, a mimo to jesteś tak daleko. Stoisz obok mnie a słowa, które wychodzą z Twoich ust są kierowane wprost do mnie. Czasem nawet mnie dotkniesz. Ale to jest bardziej nierealne, niż najmniej prawdziwy sen, a jeszcze bardziej smutne. Czemu? Bo chociaż widzę Cię obok siebie, to gdy odwrócę wzrok, mam wrażenie, że wcale Cię tu nie ma. Bo już się nie znamy mimo, że tak często posyłasz mi spojrzenia, które powinny świadczyć inaczej. Ale nie: one już nic nie znaczą. Wnioski? Kocham kogoś, kto już nie istnieje. Kogoś, kogo już nigdy nie zobaczę. Gdzieś, bardzo głęboko w sobie Cię zabiłam i teraz jesteś tylko zjawą, z tamtych nieżyjących już, dni szczęścia.

pięknie napisane :  mam podobnie z siostrą :  teksty teczowykropek dodał komentarz: pięknie napisane :) mam podobnie z siostrą :) do wpisu 16 marca 2013
Kocham dziewczynę sama będąc dziewczyną ! i co z tego ? zabijesz mnie za to bo jestem inna ? z hejtujesz ?? mam takie samo prawo do szczęścia i miłości jak TY !!

teczowykropek dodano: 16 marca 2013

Kocham dziewczynę sama będąc dziewczyną ! i co z tego ? zabijesz mnie za to bo jestem inna ? z hejtujesz ?? mam takie samo prawo do szczęścia i miłości jak TY !!

Nie myśl o błędach   większości z nich i tak nie nap­ra­wisz .

teczowykropek dodano: 16 marca 2013

Nie myśl o błędach , większości z nich i tak nie nap­ra­wisz .

Nie trze­ba ko­goś znać  żeby mu współczuć  to się na­zywa empatia

teczowykropek dodano: 16 marca 2013

Nie trze­ba ko­goś znać, żeby mu współczuć, to się na­zywa empatia

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć