głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika rozgadana

Tęsknota  coś czego nigdy niczym nie wypełnisz  nie zapomnisz  to coś przed czym nie uciekniesz choćbyś biegł z całych sił  nie zgubisz jej  zawsze będzie Ci towarzyszyć...

szamanka94 dodano: 13 czerwca 2011

Tęsknota, coś czego nigdy niczym nie wypełnisz; nie zapomnisz; to coś przed czym nie uciekniesz choćbyś biegł z całych sił, nie zgubisz jej, zawsze będzie Ci towarzyszyć...

A w głowie amatorski film o miłości kręcony kamerą serca...

szamanka94 dodano: 13 czerwca 2011

A w głowie amatorski film o miłości kręcony kamerą serca...

Nic tak nie wzrusza  jak widok zasypiającego ze zmęczenia mężczyzny  który ostatkiem sił unosi się by pocałować czule na dobranoc

szamanka94 dodano: 13 czerwca 2011

Nic tak nie wzrusza, jak widok zasypiającego ze zmęczenia mężczyzny, który ostatkiem sił unosi się by pocałować czule na dobranoc

Jest coś gorszego niż fobia przed pająkami... Ten strach  że kiedyś odejdziesz

szamanka94 dodano: 13 czerwca 2011

Jest coś gorszego niż fobia przed pająkami... Ten strach, że kiedyś odejdziesz

Wsłuchać się w ciszę i usłyszeć przeraźliwy krzyk tęsknoty..

szamanka94 dodano: 13 czerwca 2011

Wsłuchać się w ciszę i usłyszeć przeraźliwy krzyk tęsknoty..

Ciągle jeszcze istnieją wśród nas anioły. Nie mają wprawdzie żadnych skrzydeł  lecz ich serce jest bezpiecznym portem dla wszystkich  którzy są w potrzebie. Wyciągają ręce i proponują swoją przyjaźń.

szamanka94 dodano: 10 czerwca 2011

Ciągle jeszcze istnieją wśród nas anioły. Nie mają wprawdzie żadnych skrzydeł, lecz ich serce jest bezpiecznym portem dla wszystkich, którzy są w potrzebie. Wyciągają ręce i proponują swoją przyjaźń.

www.formspring.me waniiliowa PYTANKA :

waniilia dodano: 9 czerwca 2011

Towarzyszy mi złudna nadzieja  iż napiszesz  przytulisz i będzie jak dawniej.

waniilia dodano: 9 czerwca 2011

Towarzyszy mi złudna nadzieja, iż napiszesz, przytulisz i będzie jak dawniej.

Woziłam się po mieście jak codziennie o tej porze. Słuchawki na uszach  rurki  olbrzymia  męska koszulka  najaczki. Nasza piosenka  zasłuchana wpadłam na kogoś. Speszona spuściłam głowę  już miałam przepraszać  gdy poczułam dłoń dotykającą mojego policzka. To On  nie widziałam Go od dobrego miesiąca  nie mówił mi nawet ‘siema’  myślałam  że nie chce mnie znać. Myliłam się. Wyszeptałam  szybkie sorry i miałam odejść  gdy przytulił mnie mocno do siebie. Jego zielone oczy zaświeciły się. Nie musiałam nic mówić  jego delikatne wargi dotknęły moich  połączyły się w namiętnym pocałunku. Trwało to chwilę  znowu straciłam poczucie czasu. Potem odszedł bez słowa. Nastąpiła jedna  istotna zmiana. Od tamtego momentu witał się ze mną. Tylko tyle.

waniilia dodano: 9 czerwca 2011

Woziłam się po mieście jak codziennie o tej porze. Słuchawki na uszach, rurki, olbrzymia, męska koszulka, najaczki. Nasza piosenka, zasłuchana wpadłam na kogoś. Speszona spuściłam głowę, już miałam przepraszać, gdy poczułam dłoń dotykającą mojego policzka. To On, nie widziałam Go od dobrego miesiąca, nie mówił mi nawet ‘siema’, myślałam, że nie chce mnie znać. Myliłam się. Wyszeptałam, szybkie sorry i miałam odejść, gdy przytulił mnie mocno do siebie. Jego zielone oczy zaświeciły się. Nie musiałam nic mówić, jego delikatne wargi dotknęły moich, połączyły się w namiętnym pocałunku. Trwało to chwilę, znowu straciłam poczucie czasu. Potem odszedł bez słowa. Nastąpiła jedna, istotna zmiana. Od tamtego momentu witał się ze mną. Tylko tyle.

Wyobraź sobie  iż bolało kiedy paliłam Twoją  czerwoną bluzę  na jednym z ognisk  razem z kartkami  zamazanymi Twoim imieniem  połówką  srebrnego serduszka i zasuszonymi różami  od Ciebie. Nie jestem silna  lecz poradziłam sobie. Musiałam pokazać jaki mega hero ze mnie. Makijaż  idealnie dobrane ubrania  ułożona fryzura? Oczywiście. Miasto  szkoła  wypady ze znajomymi. W domu to co innego. Miska pełna łez  czerwone wino  papieros za papierosem. Wtedy nauczyłam się palić. Zamieniłam uzależnienia. Jestem idiotką. Przecież i tak mnie nie kochałeś.

waniilia dodano: 9 czerwca 2011

Wyobraź sobie, iż bolało kiedy paliłam Twoją, czerwoną bluzę, na jednym z ognisk, razem z kartkami, zamazanymi Twoim imieniem, połówką, srebrnego serduszka i zasuszonymi różami, od Ciebie. Nie jestem silna, lecz poradziłam sobie. Musiałam pokazać jaki mega hero ze mnie. Makijaż, idealnie dobrane ubrania, ułożona fryzura? Oczywiście. Miasto, szkoła, wypady ze znajomymi. W domu to co innego. Miska pełna łez, czerwone wino, papieros za papierosem. Wtedy nauczyłam się palić. Zamieniłam uzależnienia. Jestem idiotką. Przecież i tak mnie nie kochałeś.

Od urodzenia uwielbiam wakacje. Dziś są dla mnie czym innym  rozpoczynają libacje. Zioło  fajki  wódka  jeziorko. To coś na co czekam od września  Słonko.

waniilia dodano: 9 czerwca 2011

Od urodzenia uwielbiam wakacje. Dziś są dla mnie czym innym, rozpoczynają libacje. Zioło, fajki, wódka, jeziorko. To coś na co czekam od września, Słonko.

Wiesz  brakuje mi tych spontanów. Ognisk  wypalonych fajek  odprowadzania do domu  kłótni z matką o to  że wróciłam za późno  wyrzutów związanych z towarzystwem. Nie zapomniałam o pocałunkach  pięknych słowach  godzinnych pożegnaniach w klatce schodowej  Twojej lufki w kieszeni mych spodni  palenia zioła  którego nie mogłam Ci odmówić. Z perspektywy czasu  wydaje mi się  iż cudownie było zmienić się na kilka tygodni z rozpieszczonej panienki  w totalnego szaleńca  początkującego ćpuna  który swobodnie przeskakuje przez siatkę  niszcząc przy tym swoje szare dresy. Opłacało się wyluzować dla Ciebie.

waniilia dodano: 9 czerwca 2011

Wiesz, brakuje mi tych spontanów. Ognisk, wypalonych fajek, odprowadzania do domu, kłótni z matką o to, że wróciłam za późno, wyrzutów związanych z towarzystwem. Nie zapomniałam o pocałunkach, pięknych słowach, godzinnych pożegnaniach w klatce schodowej, Twojej lufki w kieszeni mych spodni, palenia zioła, którego nie mogłam Ci odmówić. Z perspektywy czasu, wydaje mi się, iż cudownie było zmienić się na kilka tygodni z rozpieszczonej panienki, w totalnego szaleńca, początkującego ćpuna, który swobodnie przeskakuje przez siatkę, niszcząc przy tym swoje szare dresy. Opłacało się wyluzować dla Ciebie.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć