 |
Porozmawiajmy o tym jak ciężko jest zapomnieć,
Znów patrzymy na siebie przez szparę w niedomkniętych drzwiach
|
|
 |
`Pamietaj niewazne ile mu dałaś, ważne jak bardzo go kochałaś...
|
|
 |
Ale wiem ze mogę wygrać partię z góry przegraną
Bo gdy obudzę się rano
Będę miał siłę by walczyć
By ruszyć z miejsca
Na pewno to mi wystarczy
|
|
 |
Wiem, to kolejna próba, których dużo było w sumie
Chociaż wiem, co robić, jednej rzeczy nie rozumiem
Czemu w ludzi tłumie jest tyle krzywdy?
|
|
 |
Powiedz, czy mi się uda znaleźć spokój w życia trudach?
|
|
 |
Choć dobrze wiesz, że nic nie zmieni się jutro
Robi się dalej, mówi się trudno
|
|
 |
Choć Ty na to patrzysz robi Ci się smutno
Pisze się dalej, mówi się trudno
|
|
 |
Znowu otworzyłem oczy i w gęstą lepką czerń
ze łzami w oczach i ledwo łapiąc tlen
plując potem krzyczałem że wiem
jakby dzień po tej nocy miał być ostatnim dniem
|
|
 |
Ty połóż się przestań wierzyć spróbuj zasnąć
bo wiara i nadzieja częściej niż latarnie gasną
|
|
 |
Ty znów się wyrwać chcesz
już blisko masz i wiesz, że tym razem uda się
ktoś łapię cię i w dół ciągnie.
|
|
 |
Bo zawsze gdy chcę walczyć to czuję, że coś stracę
|
|
 |
gdy zaczynasz coś tworzyć zaraz na łeb Ci się wali
|
|
|
|