 |
nie boję się marzyć, boję się później wrócić do tej szarej rzeczywistości.
|
|
 |
trzymałam cie za rękę tak pewnie nie zastanawiając się wtedy nad tym, że możesz odejść.
|
|
 |
prawdziwą magię pocałunku zamienili na dwukropek i gwiazdkę - tak to jest miłość dwudziestego pierwszego wieku, gratuluję.
|
|
 |
Twoje oczy, uśmiech, zapach to wszystko jakby płyneło moimi żyłami razem z krwią jak zakażenie w końcu dociera do serca. nie nie umieram, zakochuje się w Tobie.
|
|
 |
On pisze, ona nie odpisuje. On dzwoni, ona nie odbiera. On przychodzi, ona nie otwiera. On uświadomił sobie że kocha, ona że czas zapomnieć.
|
|
 |
kazał mi zapomnieć. wracając do domu, cała roztrzęsiona ze łzami w oczach, zastanawiałam się,jak można zapomnieć o oddychaniu.
|
|
 |
- znasz to uczucie? - jakie? - kiedy patrzysz na kogoś i wiesz, że on nie czuje tego co Ty.
|
|
 |
może nie dziś. nie jutro. ale pewnego dnia. i do końca swojego życia.
|
|
 |
- co u Ciebie ? - Spoko ( bo to przecież łatwiejsze , niż tłumaczyć , dlaczego masz ochotę rozjebać łeb o ścianę ) .
|
|
 |
Wiesz, czego nie znoszę? Jednej rzeczy tylko. Nadziei. Zawsze, kiedy jestem pewna, że coś się skończyło, że nie ma sensu, że spalone i pozamiatane, uspokajam się i spokojnie brnę do przodu. Wtedy ta kurwa przychodzi do mnie i z niewinnym uśmieszkiem mówi do mnie: "a może jednak...?" I rozpierdala mi wszystko na nowo.
|
|
 |
Sprawiasz, że na mojej twarzy pojawia się uśmiech. To takie banalne. Banalny uśmiech, banalne słowa, banalne gesty, które dają niebanalną radość.
|
|
 |
- kochasz go? - tak, bardzo. - więc czemu mu tego nie powiesz? - wiesz.. to tak jak z gwiazdami. Widzisz je, ale nie możesz ich dotknąć.
|
|
|
|