 |
-nie rozumiem jak ty tak możesz...
-jak?
-no tak, że zawsze jesteś taka cicha, nic nie mówisz i tylko słuchasz co mówią inni...
-bo wiesz... tak naprawdę słuchanie jest o wiele bardziej interesujące od samego mówienia. i jeśli umiesz dobrze słuchać, to możesz się dowiedzieć o ludziach rzeczy, których tak na prawdę wcale nie chceli ci powiedzieć, i pewnie nigdy nie powiedzieliby ci prosto w oczy...
|
|
 |
To takie wygodne, być, gdy Mu to odpowiada.
|
|
 |
Podróżuje po szynach własnego strachu. Czego się boję? Ciebie, to znaczy siebie bez Ciebie.
|
|
 |
- bo to nie jest tak, że możemy się rozstać po przyjacielsku. nie potrafimy
- myślę, że nie potrafimy
- to jak właściwie będzie, czy w ogóle o mnie zapomnisz? chcesz mnie nie pamiętać?
chcesz mnie nie pamiętać? miała spłoszone spojrzenie, jakby taka możliwość przeraziła ją, pomimo wszystko. chciałem jej nie pamiętać, ale to mi się nigdy nie udało. szukałem jej w każdej dziewczynie, a kiedy wreszcie odnajdywałem jakiś ślad, było jeszcze gorzej, bo podobieństwo stawało się nieznośne i w końcu odpychało mnie.
|
|
 |
-Kim chcesz być w przyszłości ?
-Chcę być szczęśliwa !
-Chyba nie zrozumiałaś pytania.
-Nie, to ty nie rozumiesz życia.
|
|
 |
Pozwól mi wprowadzić cię do mojego świata, będę kierować tam każdym twoim krokiem, nauczę się twoich przebudzeń, wymyślę twoje noce, będę przy tobie. Pozacieram wszystkie wytyczone losy, zaszyję wszystkie rany. Kiedy będziesz wściekły, zwiążę ci ręce na plecach, żebyś nie mógł wyrządzać zła, zbliżę moje usta do twych warg, żeby zagłuszyć twoje krzyki, i nigdy już nic nie będzie takie samo, a jeśli teraz jesteś sam, to odtąd będziemy sami we dwoje...
|
|
 |
Obojętność i lekceważenie często wyrządzają więcej krzywdy niż jawna nienawiść.
|
|
 |
Otworzyła tymbarka. Z bladym uśmiechem przeczytała napis "Kocham Cie" spojrzała w niebo i wszystko było wiadome. Tęskniła za nim.
|
|
 |
Nic tak nie wzmacnia jak rozmowa i zaufanie.
|
|
 |
Możemy być osobno, ale mam nadzieję , że zawsze będziesz wiedział, ile dla mnie znaczysz ..
|
|
 |
Bo prawdziwej miłości nie da się tak po prostu odsunąć na bok. Będzie cierpliwie
pukała do naszych drzwi, nawet jeśli spróbujesz ją nawet na moment wystawić do przedsionka. I tym cierpliwym kołataniem, przypominaniem o sobie sprawi, że poczujesz ją jeszcze mocniej.
|
|
 |
Myślę, że w życiu nie ma przypadków. Wszystko dzieje się z określonego, choć nie całkiem
znanego nam powodu. Dlaczego, gdy jesteś w dołku, gdy jest ci już tak wszystko jedno, że świat mógłby się skończyć w jednej chwili, nagle na twojej drodze pojawia się ktoś, kto jednym słowem, gestem, zdaniem, spojrzeniem pełnym ciepła potrafi przywrócić ci wiarę w sens istnienia. Sprawi, że poczujesz się piękna. Mądra. Potrzebna. I od tego dnia nie czujesz już bólu, i zaczynasz wierzyć w siebie. I nagle słońce świeci jeszcze jaśniej, niebo jest bardziej błękitne, a łzy wcale nie są słone. I nawet zaczynasz patrzeć na wszystko inaczej.
|
|
|
|