głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika rooxanaa

Są ludzie  za którymi jeszcze niedawno wskoczyłabym w ogień.Dzisiaj bym już nie skoczyła  dzisiaj bym podlewała ten ogień benzyną.

nopromises dodano: 12 sierpnia 2011

Są ludzie, za którymi jeszcze niedawno wskoczyłabym w ogień.Dzisiaj bym już nie skoczyła, dzisiaj bym podlewała ten ogień benzyną.

Podziwiam Cię   naprawdę   bo Tobie do przetrwana na tym świecie jest potrzebne kurwienie się na lewo i prawo . Mi wystarczy śmiadanie   obiad i kolacja

nopromises dodano: 12 sierpnia 2011

Podziwiam Cię , naprawdę , bo Tobie do przetrwana na tym świecie jest potrzebne kurwienie się na lewo i prawo . Mi wystarczy śmiadanie , obiad i kolacja

Z kilku dni w morzu dat własny swój znaczę ślad

nopromises dodano: 12 sierpnia 2011

Z kilku dni w morzu dat własny swój znaczę ślad

Nie jestem typowa  pisk opon nie robi na mnie wrażenia  w przeciwieństwie do cichego odgłosu buziaka w szyję. zamiast wypchanego po brzegi portfela wolę widzieć Twój szczery uśmiech  od ucha do ucha. niełatwo zdobyć moje uznanie  bijąc się z jakimś typem w klubie  bukiet krwistoczerwonych róż bardziej mnie przekonuje. Twoje błyskotki na szyi i nadgarstku nie potrafią mnie tak zaczarować  jak Twoje spojrzenie pełne blasku. Nie Twoje przekleństwa czynią Cię  moim zdaniem  mężczyzną  lecz sposób  w jaki potrafisz mnie objąć  gdy się boję. nie cieszy mnie  gdy przez telefon mówisz kumplowi  że jesteś gdzieś ze mną  prawdziwą radość sprawisz  gdy mijając go nie wypuścisz mej dłoni z uścisku. nie musisz zabierać mnie na kolacje przy świecach  w zupełności wystarczy pośpiesznie zjedzony hamburger w Twoim towarzystwie. nie kupisz mnie drogimi prezentami  ale za jedno 'kocham Cię mała' jestem skłonna oddać Ci cały swój świat.

nopromises dodano: 12 sierpnia 2011

Nie jestem typowa, pisk opon nie robi na mnie wrażenia, w przeciwieństwie do cichego odgłosu buziaka w szyję. zamiast wypchanego po brzegi portfela wolę widzieć Twój szczery uśmiech, od ucha do ucha. niełatwo zdobyć moje uznanie, bijąc się z jakimś typem w klubie, bukiet krwistoczerwonych róż bardziej mnie przekonuje. Twoje błyskotki na szyi i nadgarstku nie potrafią mnie tak zaczarować, jak Twoje spojrzenie pełne blasku. Nie Twoje przekleństwa czynią Cię, moim zdaniem, mężczyzną, lecz sposób, w jaki potrafisz mnie objąć, gdy się boję. nie cieszy mnie, gdy przez telefon mówisz kumplowi, że jesteś gdzieś ze mną, prawdziwą radość sprawisz, gdy mijając go nie wypuścisz mej dłoni z uścisku. nie musisz zabierać mnie na kolacje przy świecach, w zupełności wystarczy pośpiesznie zjedzony hamburger w Twoim towarzystwie. nie kupisz mnie drogimi prezentami, ale za jedno 'kocham Cię mała' jestem skłonna oddać Ci cały swój świat.

odbieram wrażenie  że chmara dymu nikotynowego przysłoniła Ci pogląd na życie  na mnie  na to  co niegdyś było ważne. hej  to ja  'Twój aniołek'.

definicjamiloscii dodano: 12 sierpnia 2011

odbieram wrażenie, że chmara dymu nikotynowego przysłoniła Ci pogląd na życie, na mnie, na to, co niegdyś było ważne. hej, to ja, 'Twój aniołek'.

  chwilami zadają sobie pytanie czy dalej jesteś tą samą osobą   którą tak bardzo lubiłam ...

czekoooladowyszejk1 dodano: 12 sierpnia 2011

` chwilami zadają sobie pytanie czy dalej jesteś tą samą osobą , którą tak bardzo lubiłam ...

  Wiesz co ? spalę miejsce naszych spotkań   a za powód na policji podam Twoje imię !

czekoooladowyszejk1 dodano: 12 sierpnia 2011

` Wiesz co ? spalę miejsce naszych spotkań , a za powód na policji podam Twoje imię !

pamiętasz jak złapałeś mnie w talii  gdy równocześnie wyszliśmy z sąsiednich pokoi nazywając pierdołą  bo już po godzinie pobytu w pensjonacie   rozwaliłam sobie kolano? pamiętasz swoje specjalne chodzenie tuż za mną  żeby tylko deptać mi po butach? rozmowy na szlakach  narzekanie na upał i śmiech z faz wspólnego kumpla  który udawał bielika? pamiętasz te wyuzdane propozycje  kiedy stojąc na pomoście ściągałeś z siebie koszulkę po czym krzycząc  że teraz moja kolej? a to  jak obserwowałam Twoje perfekcyjne ruchy podczas gry w bilard  czy noc  kiedy siedziałam ze łzami w oczach  gdy Ty byłeś obok z nieobecnym wzrokiem zagryzając wargę? bo ja tak  niestety.

definicjamiloscii dodano: 12 sierpnia 2011

pamiętasz jak złapałeś mnie w talii, gdy równocześnie wyszliśmy z sąsiednich pokoi nazywając pierdołą, bo już po godzinie pobytu w pensjonacie - rozwaliłam sobie kolano? pamiętasz swoje specjalne chodzenie tuż za mną, żeby tylko deptać mi po butach? rozmowy na szlakach, narzekanie na upał i śmiech z faz wspólnego kumpla, który udawał bielika? pamiętasz te wyuzdane propozycje, kiedy stojąc na pomoście ściągałeś z siebie koszulkę po czym krzycząc, że teraz moja kolej? a to, jak obserwowałam Twoje perfekcyjne ruchy podczas gry w bilard, czy noc, kiedy siedziałam ze łzami w oczach, gdy Ty byłeś obok z nieobecnym wzrokiem zagryzając wargę? bo ja tak, niestety.

najpiękniejsze było to  że ufałam Mu bardziej  niż sobie. kiedy podawał mi dłoń  a następnie zaciskał w niej moją   mogłam zamknąć oczy mając pewność  że zaprowadzi mnie do najcudowniejszego miejsca na ziemi. gdy wypuszczał chmarę swojego gorącego oddechu na mój policzek w środku zimy nawet czubki palców od stóp mimowolnie odmarzały. a każde z Jego słów  wszystko co mówił było tak wyśnione   nawet banalne 'do zobaczenia' sprawiało  że serce nabierało podwójnych rozmiarów.

definicjamiloscii dodano: 12 sierpnia 2011

najpiękniejsze było to, że ufałam Mu bardziej, niż sobie. kiedy podawał mi dłoń, a następnie zaciskał w niej moją - mogłam zamknąć oczy mając pewność, że zaprowadzi mnie do najcudowniejszego miejsca na ziemi. gdy wypuszczał chmarę swojego gorącego oddechu na mój policzek w środku zimy nawet czubki palców od stóp mimowolnie odmarzały. a każde z Jego słów, wszystko co mówił było tak wyśnione - nawet banalne 'do zobaczenia' sprawiało, że serce nabierało podwójnych rozmiarów.

od zawsze w nich gustowałam   w facetach  którzy serce już dawno zakopali gdzieś na dnie swojej duszy  tak aby nikt nie miał do niego dostępu. w nieczułych  aroganckich typach  którzy lubili zmiany  regularnie wymieniali jedną dziewczynę na drugą. typowi skurwiele wydający się nieszkodliwi   dopóki jeden z nich nie zabrał mi serca  a ja zamiast uciekać  czy chować się w kąt  postanowiłam brnąć w to dalej  w Jego ramiona.

definicjamiloscii dodano: 12 sierpnia 2011

od zawsze w nich gustowałam - w facetach, którzy serce już dawno zakopali gdzieś na dnie swojej duszy, tak aby nikt nie miał do niego dostępu. w nieczułych, aroganckich typach, którzy lubili zmiany, regularnie wymieniali jedną dziewczynę na drugą. typowi skurwiele wydający się nieszkodliwi - dopóki jeden z nich nie zabrał mi serca, a ja zamiast uciekać, czy chować się w kąt, postanowiłam brnąć w to dalej, w Jego ramiona.

mając przy sobie faceta  który stawia Cię na pierwszym miejscu  który byłby w stanie zabić za Ciebie   Ty oddajesz serce innemu. i choć to tak nieracjonalne  tak niemożliwe   staje się dla Ciebie wszystkim. każda rozmowa  ton Jego głosu są na wagę tlenu. a tamten wciąż Cię dotyka  całuje  co tylko Cię odrzuca  bo nie tej bliskości pragniesz. trwasz  bo pragniesz szczęścia osoby  która wniosła niegdyś w Twoje życie tak wiele piękna. trwasz  bo bez osoby  która jest wszystkim najważniejszym  nie zdołasz żyć.

definicjamiloscii dodano: 12 sierpnia 2011

mając przy sobie faceta, który stawia Cię na pierwszym miejscu, który byłby w stanie zabić za Ciebie - Ty oddajesz serce innemu. i choć to tak nieracjonalne, tak niemożliwe - staje się dla Ciebie wszystkim. każda rozmowa, ton Jego głosu są na wagę tlenu. a tamten wciąż Cię dotyka, całuje, co tylko Cię odrzuca, bo nie tej bliskości pragniesz. trwasz, bo pragniesz szczęścia osoby, która wniosła niegdyś w Twoje życie tak wiele piękna. trwasz, bo bez osoby, która jest wszystkim najważniejszym, nie zdołasz żyć.

 2    dlaczego uparcie szukałam innego faceta? czemu chodziłam z Nim w nasze miejsca  kupowaliśmy lody w tych samych budkach  co dawniej my? chciałam się nauczyć żyć wszędzie w normalny sposób  nie kojarzyć tego wszystkiego z Twoją osobą. całowałam inne usta  wciąż pamiętając smak Twoich. dotykałam innych dłoni tłumacząc sobie  że Twoje pasowały do moich podobnie  wcale nie lepiej. mówiłam  że kocham  choć w rzeczywistości nie miałam serca  bo zostawiłam je przy Tobie.   ostatnie słowa szeptałam na tyle cicho  że zaczęłam zastanawiać się czy je słyszał.   przykro mi...   wyjąkał tylko zagryzając dolną wargę.   nadal uważasz  ze sobie radzę?   zapytałam przyglądając Mu się i obserwując każdy ruch. wyciągnął ku mnie ramiona.   uważam  że radzisz sobie równie kiepsko  jak ja. i że tylko tracimy czas  zamiast coś  kurwa  naprawić.   oznajmił drżącym tonem. uniosłam kąciki ust ku górze czując jak rozerwana rana w mojej klatce piersiowej mimowolnie się zrasta.

definicjamiloscii dodano: 12 sierpnia 2011

[2] - dlaczego uparcie szukałam innego faceta? czemu chodziłam z Nim w nasze miejsca, kupowaliśmy lody w tych samych budkach, co dawniej my? chciałam się nauczyć żyć wszędzie w normalny sposób, nie kojarzyć tego wszystkiego z Twoją osobą. całowałam inne usta, wciąż pamiętając smak Twoich. dotykałam innych dłoni tłumacząc sobie, że Twoje pasowały do moich podobnie, wcale nie lepiej. mówiłam, że kocham, choć w rzeczywistości nie miałam serca, bo zostawiłam je przy Tobie. - ostatnie słowa szeptałam na tyle cicho, że zaczęłam zastanawiać się czy je słyszał. - przykro mi... - wyjąkał tylko zagryzając dolną wargę. - nadal uważasz, ze sobie radzę? - zapytałam przyglądając Mu się i obserwując każdy ruch. wyciągnął ku mnie ramiona. - uważam, że radzisz sobie równie kiepsko, jak ja. i że tylko tracimy czas, zamiast coś, kurwa, naprawić. - oznajmił drżącym tonem. uniosłam kąciki ust ku górze czując jak rozerwana rana w mojej klatce piersiowej mimowolnie się zrasta.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć