|
powoli kończą mi się tabletki a ręce zaczynają mi drżeć. już nie wiem czy to strach czy do śmierci chęć. łykam jedną, druga staje w gardle, myślę sobie, że to koniec w końcu skończę tę męczarnie.
|
|
|
Wiesz ziom, bierz to i rozpal blanta, bo to jest miłość, a nie przypadkowa randka. /yourlovex33
|
|
|
racę tlen, czasem wiem, że może go odzyskam. czasem nie, w pogoni ubezwłasnowolnionych. odnaleźć sens, moja przystań, ten wers - to łatwizna. stąd zbiec najtrudniejsza część, by dalej biec.
|
|
|
stałaś sama taka, oczy dawały mu łzy. chciałaś śmiać się, ale poczułaś, że to już nie Ty. miałaś szanse, ale jak widać, już nie miałaś sił. upadłaś, a wokół Ciebie kałuża krwi.
|
|
|
"Nie zrozum mnie źle kurwa, między nami już koniec, bo zleciał czas, a Ty nawet kurwa nie pisnąłeś słowem."
|
|
|
"Choć nie chcę Twoich łez, chciałabym być ich dzisiejszym powodem."
|
|
|
"Ja i Ty razem my to duże nieporozumienie."
|
|
|
"Nie zrozum mnie źle, kocham Cię, ale nienawidzę bardziej. Nie chcę Twoich łez, ale czasem mam chęć na nie popatrzeć."
|
|
|
"I byłam wtórna mówiąc, że już nie kocham. Jutro ostatni raz powiem to Tobie, ostatni raz, potem nigdy nie rzucę Ci prawdą w twarz."
|
|
|
"Byłam zgorzkniała i bezsilna, chciałam być z Tobą na chwilę i poznać magię chwil, a dałeś mi wzrok przez wizjer i zamknięte drzwi."
|
|
|
To nic, że upadłaś biegnąc do niego z sercem, które trzymałaś w dłoniach. To nic. Pozbieraj je i każdy jego element schowaj do kieszeni, nie pomiń żadnego. A potem idź do niego i wyjmij z kieszeni pokruszone serce, złóż na jego dłoniach, niech jego miłość uleczy Twoje biedne serce. Przytul go z całych swoich sił i powiedz mu, że bardzo go kochasz, że jest wszystkim tym, co posiadasz, a masz niewiele. Ucałuj jego usta w imię miłości, dotykając pasm jego czarnych włosów przekonaj się, że jest prawdziwy, że nie jest snem, który skończy się kiedy tylko zamkniesz oczy. Włóż swoją dłoń pod jego koszulkę, połóż ją tuż przy jego sercu i powiedz, że żyjesz dzięki jego biciu. Spójrz na jego ręce, na żyły, które są widoczne, dotknij ich i szepnij, że w nich płynie Twoje życie i szczęście. Przyłóż dłoń do jego policzka i popatrz w oczy, które są zwierciadłem jego pięknej duszy. Otrzyj swoje łzy i doceń, że ktoś taki jak on, jest Twój. / histerycznie
|
|
|
Nie rozumiem Twojego zdziwienia. Przecież mówiłam, że nie będę na Ciebie dłużej czekać.
|
|
|
|