usiadła sobie na ławce w parku . chłopak w którym od dawna się kochała przyszedł na spacer z pieskiem . i zapytał się czy może się przysiąść . zgodziiła się . czując jego zapach . myślała że jest w siódmym niebie . zaczęli rozmawiać . następnego dnia . umówili się na spacer . w szkole te uśmiechy ona wiedziała że to prawdziwa miłość . ale on miał dziewczynę . po tygodniu . był pewien swoich uczuć . - kochał ją ... ii wtedy gdyby naświecie nie było nikogo innego . :jej wielbicieli , jego dziwczyny . wszystko potoczyłoby się zupełnie inaczej . byli by ze sobą .i nie mieli do zarzucenia sobie .że kogoś zranili przez swoje szzcęsie . ;( ... taka smutna historia o miłościi . ; (
|