 |
- Co robisz zawsze wtedy, gdy nie możesz zasnąć?- Liczę owieczki, a ty?- A ja minuty, które upłynęły od naszego ostatniego spotkania
|
|
 |
kiedyś upije się tak , że przyjde do Ciebie i przy kolegach wykrzycze Ci wszystkie twoje błędy, to jak namieszałeś w moim życiu, że tak bardzo Cię nienawidzę, że mam ochotę zabić i siebie i Ciebie. a na końcu podejdę i szepne że Cię kocham.
|
|
 |
Patrzysz na mnie tymi swoimi oczami i uśmiechasz się w ten irytujący sposób i dajesz mi dobrze do zrozumienia, ze nigdy nie będzie " nas ", a i tak nadal kocham Cię jak idiotka i planuję jak będzie wyglądać nasza przyszłość.
|
|
 |
- Kochasz Go jeszcze ? - Nieee..... - Yhym , Jasne . Jak tylko Go zobaczysz , czerwienisz się , poprawiasz włosy i malujesz usta . Potem mówisz że jakoś tu gorąco i zeschły Ci usta .Gdy już przejdzie w oczach masz łzy. Powiesz mi o co tutaj chodzi ? - Poprostu nienawidze Go ale kocham jeszcze bardziej
|
|
 |
czuję jak los mnie skreśla z listy tych zajebistych
|
|
 |
a na rulonie papierosa napisz swoje imię. dwa uzależnienia w jednym pakiecie
|
|
 |
Upijała się, aby przypomnieć sobie moment w którym ją kochał. W stanie trzeźwym wiedziała, że taki nigdy nie istniał.
|
|
 |
Najgorzej jest wieczorami, kiedy siadasz sobie sama w swoim pokoju i myślisz o wszystkim, żałujesz swoich słów które bezmyślnie wypowiedziałaś, żałujesz błędy które popełniłaś, obwiniasz się za wszystko. w takich chwilach potrzebny jest ktoś kto cię przytuli... choć nie zawsze jest to możliwe.
|
|
 |
przepraszam za to, że uzależniłam się od twojego widoku, za to, że nie potrafię żyć poza twoim magicznym światem, za to, że nie potrafię być szczęśliwa.
|
|
 |
a mój brzuch? to nie brzuch, tylko jedno wielkie stado motyli, które na twój widok wyfruwają mi do gardła
|
|
 |
Nosz kurwa, kazał Ci ktoś wpierdalać się do moich myśli ?
|
|
 |
może czasami byłoby lepiej gdybyśmy się nie znali. nie wiedziałabym wtedy, że istnieje ktoś, kto uzależnia mnie bardziej niż papierosy, hipnotyzuje bardziej niż łyk wódki, inspiruje bardziej niż komedia romantyczna i sprawia, że cały mój świat staje na głowie jeszcze gorzej niż po powrocie do domu z sobotniej imprezy. stałeś się częścią mojego życia. ale tą bardziej niezwykłą, nieokreśloną i wybujałą. można chyba więc rzec, że stałeś się całym moim życiem. czyż nie ?
|
|
|
|