 |
słodkich snów, Ty egoistyczny skurwysynie
|
|
 |
i nic Cię tak zajebiście nie wkurwia jak zachowanie swojego chłopaka..
|
|
 |
zabiorę Cię tego lata, na koniec świata. we dwoje gdzieś, coś powymiatać, w naszych klimatach.
|
|
 |
Nigdy nie wiesz kiedy miłość przyjdzie, ale w końcu to się stanie i stanie się jasne, że warto było czekać i marzyć
|
|
 |
A kiedy Mnie całował czułam, jak cała w środku topnieję, niczym mleczna czekolada zostawiona na oknie w słoneczny dzień.
|
|
 |
Pamiętam każdą wspólnie spędzoną chwilę. A w każdej było coś wspaniałego. Nie potrafię wybrać żadnej z nich i powiedzieć: ta znaczyła więcej niż pozostałe.
|
|
 |
Nie mogę ci obiecać, że rozwiążę wszystkie Twoje problemy, ale mogę Ci obiecać, że nie zostawię Cię z nimi samego.
|
|
 |
kolejny flirt i dzisiaj zrobisz wszystko to, co mówię.
|
|
 |
Nie bój się zmian. Nawet jeśli będzie gorzej, to zdobędziesz doświadczenie.
|
|
 |
Próbowała pokochać innego.. Uwierz mi, próbowała. Chciała o nim zapomnieć, lecz się nie dało. Wszystko przypominało jego. Nie mogła przyzwyczaić się do tego że teraz w łóżku zasypia sama że jego nie ma przy niej. Codziennie zastanawiała się co zrobiła nie tak. Dlaczego od niej odszedł. Czemu tak z dnia na dzień przestał tak po prostu ją kochać. O tym nie da się zapomnieć. To cały czas wyżera cię od środka. Po prostu nie możesz zrozumieć czemu ta ukochana osoba tak z tobą postąpiła. I kiedy uświadamiasz sobie że po prostu nigdy cię nie kochała, serca pęka ci momentalnie na malutkie kawałeczki. A najgorsze jest to że ty kochasz ją dalej i nie możesz o tym w żaden sposób zapomnieć
|
|
 |
Tak naprawdę wszystko zależy od nas , możemy walczyć albo się poddać.
|
|
 |
Przy pierwszym kieliszku opowiem Ci jakie ma oczy. Po drugim, będę wtajemniczać Cię w jego niesamowite cechy. Po trzecim, będę przez łzy opowiadała Ci jak bardzo mnie ranił. Po czwartym będę skakała wykrzykując jego imię. Po piątym wejdę na dach i zacznę krzyczeć, że go kocham. Po szóstym zadzwonię i opowiem mu, jak bardzo boli jego nieobecność i jak bardzo żałuję, że nie ma go przy mnie i nie widzi, jak po wypiciu siódmego i ósmego kieliszka staję na krawędzi dachu i daję krok do przodu.
|
|
|
|