 |
|
patrzył na mnie tak, jakbym była kimś, kto się dla niego liczy.
|
|
 |
|
To głupie serce nadal przyspiesza, słysząc Twoje imię..
|
|
 |
|
Komputery się psują, ludzie umierają, związki sie konczą... Co wtedy robimy??? Rebutujemy...
|
|
 |
|
- Zimno mi.
- Przecież jest około 20 stopni.
- W serce mi zimno...
|
|
 |
|
-a co jeśli któregoś dnia będę musiał odejść?
spytał Krzyś, ściskając misiową łapkę.
-co wtedy? nic wielkiego, odparł Puchatek.
posiedzę tutaj i poczekam na Ciebie, bo jeśli się kogoś kocha,
to ten ktoś nigdy nie znika,
tylko siedzi i gdzieś na Ciebie czeka...
|
|
 |
|
-Kupić Ci coś?
-Tak.
-Co?
-Szczęście. Dużo szczęścia, tak, żeby mi go nigdy nie zabrakło.
|
|
 |
|
-Przespacerujesz się ze mną w świetle księżyca?
-Ale dziś nie widać księżyca.
-Skoro możemy udawać miłość to i wyobrażanie sobie księżyca nie może być trudne.
|
|
 |
|
- Przepraszam bardzo , o której kursuje autobus w kierunku miłości ?
- Odjechał dwie minuty temu . Znów się Pani spóźniła .
|
|
 |
|
- A jeśli powie ci, że już jest za późno?
Co wtedy zrobisz?
- Udowodnie mu, że nigdy nie jest za późno na miłość...
|
|
 |
|
Żyletką boli, w rzece puchniesz, kwasy plamią a gaz cuchnie. Pęka sznur, chce się wyć, nie masz wyjścia, musisz żyć!
|
|
 |
|
rozgrzał zimne dłonie i serce. nauczył kochać i tęsknić. zapomniał nauczyć zapominać.
|
|
|
|