 |
|
- dzień dobry, kocham Pana. - do widzenia Pani, kocham inną .
|
|
 |
|
myślałam, że kochasz mnie tak samo jak ja Ciebie . - najwidoczniej myliłam się ..
|
|
 |
|
miłość jak dzwon, po prostu się urywa . wytrzyma przyjaźń, bo zwyczajnie jest prawdziwa!
|
|
 |
|
polej kolejkę za te martwe marzenia, za wszystko co miało tu być,a czego nie ma .
|
|
 |
|
bo chciałaś być wolna i niezależna, żyć marzeniami, oddychać szczęściem.
|
|
 |
|
rozmawiam z Tobą wpatrując się w Twoje czekoladowe patrzałki. jestem w siódmym o ile nie ósmym niebie.. zapominam o bożym świecie. modlę się, aby ten moment trwał wiecznie. i co ? podchodzi Twoja dziewczyna. czule szepcząc Ci coś na ucho, mierzy mnie wzrokiem. przywraca mnie na ziemię. zaznaczając swój teren, uświadamia mi do kogo należysz. mimo wszystko przyznaję, że te chwile błogości, są warte późniejszego brutalnego rozczarowania .. [ abstracion ]
|
|
 |
|
ale zostały nam wspomnienia z tamtych lat, i właśnie wiesz co? tamtych dni mi brak... odlećmy myślami, dziś w tamte czasy, do tamtych dni które dobrze znamy.
|
|
 |
|
Czasem w tym pędzie codzienności, chciałabym się po prostu zatrzymać. Jak co dzień wypić poranną kawę, delektując się smakiem każdej kropli goryczy. Nie zawsze będzie pięknie, dzień za dniem staczamy się lub pniemy w górę, często zapominając o głównych wartościach, jakimi jest rodzina i przyjaciele. Zamykając swoje spektrum w granicach władzy i idealizmu przestajemy pragnąc. Zamykamy się w codzienny aspektach gubiąc to, co najważniejsze. Stajemy się zimni, pruderyjni. Boje się, że utracę swoją mentalność do której należy ta bliskość z naturą. Lubię wsłuchiwać się w śpiew ptaków, czuć zapach lasu, dzikich kwiatów, pozwolić sobie na chwilę refleksji zapominając o otaczającym mnie świecie. Pragnę być otoczona ciepłem i miłością. Bezustannie brak mi tej wrażliwości w dzisiejszej rzeczywistości.
|
|
 |
|
nie zabronię Ci marzyć, bo ja tu tylko sprzątam ;)
|
|
 |
|
moje życie to wykrzyknik. Twoje, co najwyżej znak zapytania.
|
|
 |
|
A w jej oczach roiło się szczęście... Szczęście, które wypływało z każdym wymówieniem Jego imienia.
|
|
 |
|
kiedy ze mną rozmawia, albo chociaż pisze na gg mój brzuch to już nie brzuch. tylko wielkie stado motyli.
|
|
|
|