 |
|
ciągle zasypiam i budzę się z jego imieniem na moich ustach.
|
|
 |
|
mam ogromny żal do siebie za to, że wbrew pozorom jestem taka naiwna, łatwowierna i za tą okropną kruchość..
|
|
 |
|
właśnie teraz czuję, że to ty jesteś wszystkim za czym tęsknię.
|
|
 |
|
od smutku, depresji do śmiechu i szczęścia.
|
|
 |
|
co w tobie jest takiego, że nikt nie potrafi cię zastąpić?
|
|
 |
|
i czując cię obok, opowiem o wszystkim, jak często się boję i czuję się nikim.
|
|
 |
|
móc jeszcze raz usłyszeć dojrzałe "kocham cie" z twoich ust prosto do ucha, leżąc pod jedną kołdrą i czuć cię obok siebie.
|
|
 |
|
bo dziewcyne tseba pocałowywać i psytulać .. pozondnie psytulać !
|
|
 |
|
nagle coś się kończy, jakby runął tobie świat. pragniesz cofnąć czas na próżno. nagle widzisz jasno tyle utraconych szans, słów, na które już za późno. ..
|
|
 |
|
tak, tak wiem, że się nie znamy, ale mogę cię pocałować? twoje usta wyglądają tak ponętnie i soczyście, oh!
|
|
 |
|
Słyszałeś o czymś takim jak kobieca intuicja ? Więc rzuć wszystko i choć ze mną bo czuję , że jesteś mężczyzną mojego życia / nacpanaaa
|
|
 |
|
6:30 i znienawidzony dźwięk budzika , mój krzyk stłumiony przez poduszkę.Okropnym humorem rozpoczynam kolejny poniedziałek pod hasłem 'byle do piątku' ledwo przytomna zwlekam się z łóżka i do moich uszu dochodzi melodia oznaczająca przyjście esemesa. Wiadomość od niego ' damy rady króliku ;* ' kilka stuknięć i już w odpowiedzi wysyłam ' jak zawsze ;* '. Chwiejnym krokiem wlekę się do łazienki , po wyjściu czeka na mnie kolejny esemes tym razem od przyjaciela ' nie pieniaj kocie , jeszcze 5 dni i weekend ;*' ' zabalujemy ;*' odpisuję choć szczerze w tym momencie nawet jego chore spostrzeżenie świata nie jest w stanie mnie rozbawić , bo przecież zaraz zacznie się szkolny koszmar / nacpanaaa
|
|
|
|