 |
`Znam Cię dobrze, lepiej niż siebie samego, Jesteś ogniem, wodą, powietrzem, ziemią, horyzontem, Bo nie widzę nic innego, dopóki wschodzi i zachodzi słońce.
|
|
 |
" mogą sobie przestawiać wskazówki zegara, lecz i tak nie uciekną od miłości. będą tylko kochać godzinę krócej i godzinę krócej będą cierpieć. "
|
|
 |
" Przy Tobie zapominam czym jest oddech. Bo kiedy jesteś to nic innego się nie liczy, cały wszechświat jest tylko tłem dla Ciebie. Wiem, że przy Tobie nic mi się nie stanie, bo Twoje ramiona są i będą dla mnie najlepszym schronieniem. Wiem, że przy Tobie nie zmarznę, bo ciepło bijące z Twojego serca, rozgrzeje moje zimne ciało. Wiem, że przy Tobie nie muszę śnić, bo każda chwila z Tobą jest wyjętą sceną z bajki. Przy Tobie nie ma miejsca na smutek, a jeżeli są łzy, to są to łzy szczęścia. Twoje serce wybija najpiękniejszą melodię, słuchając go każda inna muzyka jest zbędna. Przy Tobie wszystko ma swój sens, samotność odeszła na dalszy plan, bo na pierwszym znowu my, razem w oparach miłości, która nie ma swojej mety. Na starcie trzymamy się za ręce i idziemy po szczęście, któremu już depczemy po piętach. Serce, które było ociężałe od nadmiaru doświadczeń, dziś bije rytmem miłości. "
|
|
 |
" Jedno ciało, ty i ja wciąż będzie nam mało a potem zrobisz wszystko, żeby znaleźć się przy mnie blisko. "
|
|
 |
" Płacze, a płacz porusza jej klatką piersiową. Doskonale wiem, jaki to jest płacz. Taki, który wyciska serce jak gąbkę i zabiera oddech. Taki, przy którym się wyje. "
|
|
 |
" Życie bez Ciebie jest do niczego. Tęsknie, nie na zasadzie ‘było fajnie, bądźmy w kontakcie’ tylko nie mogę jeść, nie mogę spać. Zapomniałam co to radość. Kiedy wyjechałeś, zabrałeś moje serce. "
|
|
 |
To nie jest tak, że sobie nie radzę. Że widywanie Ciebie i świadomość, że nie mogę Cię mieć, każdego dnia powoli mnie zabija. To nie tak, że przez Ciebie zapomniałam jak żyć. Że już się nie uśmiecham i nie przesypiam nocy. To nie tak, że się starałam i nie wyszło. Że sobie coś ubzdurałam albo moja wyobraźnia za bardzo podziałała. Nie jesteś moim urojeniem. Istniejesz. Siedzisz obok i się uśmiechasz. Mówisz coś do mnie, ale ja skupiam się na Twoich oczach. Jesteśmy tak blisko siebie, a pomiędzy nami wyrasta niewidzialna granica. Bariera, której nie mogę przełamać, choć tak bardzo bym chciała. Pragnę przestać myśleć o Tobie, jak o czymś czego nie mogę mieć. Pomożesz? [ yezoo ]
|
|
 |
Oni pierdolili, pierdolą, pierdolić będą no i na ślepo ulegają nowym trendom jednego dnia hejtują drugiego liżą dupę tej wypierdalaj z powrotem przed komputer.
|
|
 |
Gdy patrzysz komuś w oczy przepełnione serca żalem, myślisz znasz go całe życie ale nie znasz wcale.
|
|
 |
Czuję jej dotyk na szyi, czy oddech na plecach ręke na brzuchu i to w chuj mnie podnieca
|
|
 |
Ej! Hejter, piszesz bluzgi, których byś nie powiedział na głos, przejdą ci przez monitor, ale nie przez gardło ;]]
|
|
|
|