 |
MY sie nie dzieli przez trzy.
|
|
 |
jestem poza zasięgiem, nie od dziś, nie od wczoraj - od dawna. nawet nie zauważyłeś, że zmieniłam numer, ale ja wiem, że masz nowego niebieskiego samsunga. czasami dzwonię do ciebie, milczę. w końcu rozłączasz się, a ja płaczę. nikt nie rozumie tego uczucia, to okropne, przenikliwe cierpienie, przeszywające mnie na wskoś. tak właściwie wcale cię nie kocham.. wręcz pałam nienawiścią, gdy patrzę na twoją uroczą, piękną twarz. nie lubię cię widywać, nie chcę cię znać. ale tęsknię, cholernie tęsknię.
|
|
 |
nie jestem idealna, bo nie lubię różowego. nie zachwycam się każdym twoim golem i nie chodzę za tobą krok w krok. nie noszę miniówek i wysokich szpilek. nie mam tlenionych blond włosów, a moje usta nigdy nie są pomalowane żadną szminką i nie mam 5 centymetrowych tipsów. mogłeś uprzedzić, że gustujesz w pustych panienkach. nie robiłabym sobie nadziei.
|
|
 |
każdego ranka, po przebudzeniu, otrzymujemy kredyt w wysokości osiemdziesięciu sześciu tysięcy czterystu sekund życia na dany dzień. kiedy wieczorem kładziemy się spać, niewykorzystana reszta sekund nie przejdzie na następny dzień. to, czego nie przeżyliśmy w ciągu dnia, jest na zawsze stracone, pochłonięte przez wczoraj. każdego następnego ranka rozpoczyna się ta sama magia, znowu otrzymujemy taką liczbę sekund życia i wszyscy zaczynamy grać w tę nieodwracalną grę. bank może zamknąć nam konto w najbardziej nieoczekiwanym momencie, bez żadnego ostrzeżenia w każdej chwili może zatrzymać nasze życie.
|
|
 |
i nigdy nie mów, że kochasz tylko po to, żeby kogoś pocieszyć. nigdy nie mów o wspólnych nocach, skoro wiesz, że jednak nie chcesz. nigdy nie zostawiaj pijanego, skoro wiesz, że sam pijesz. nigdy nie mów, że cię nie ma, lecz po prostu powiedz, że nie chcesz rozmawiać. nigdy nie mów, że wszystko ci się we mnie podoba, jeśli nie podoba ci się nic. nigdy nie mów, że jestem jedyna, wyjątkowa, skoro wiesz, że to gówno prawda. nigdy nie całuj, jeśli wiesz, że to dla ciebie nic nie znaczy, bo dla kogoś może to oznaczać bardzo dużo. nigdy nie mów "zapomnij", skoro wiesz, że i tak tego nie zrobię, bo nie chcę i nie potrafię. nigdy nie mów, że to nie jest takie trudne, jeśli wiesz, że dla mnie to najtrudniejsza rzecz jaka kiedykolwiek zrobiłam. nigdy nie chciej wracać do starych czasów, skoro wiesz, że niedługo zostawisz, złamiesz serce i powiesz "spierdalaj". proszę cię, nie kłam. czy wymagam za wiele ?
|
|
 |
siedząc w nocy na parapecie zastanawiałam się, czy ty przez jedną jedyną sekundę zatęskniłeś za moją obecnością, za moimi żartami czy dziwnymi pomysłami. czy przez tą jedną sekundę poczułeś tęsknotę za mną i powiedziałeś szeptem "brakuje mi jej".
|
|
 |
najpierw ci się podoba - tylko tyle. później zauważasz, że obchodzi cię to z kim gada, jakie ma koleżanki. kolejnym etapem jest ogarnięcie czy nie ma dziewczyny - chociaż jeszcze wypierasz się, że pod żadnym pozorem on ci się nie podoba.w końcu przyznajesz przyjaciółce - zauroczenie. trwa to dość długo. jest oglądanie się za nim na ulicy, śledzenie jego życiorysu i usiłowanie wpisania się w niego. w końcu zaczynasz czuć, że serce inaczej pyka - kochasz go, ale udajesz przed sobą, że to nie prawda. bo przecież jesteś zimną i bezuczuciową panienką. po paru miesiącach przyznajesz się już jawnie, że go kochasz i nie będziesz potrafiła żyć bez jego widoku. cały ten proces tylko po to , by później się dowiedzieć jak bardzo on kocha inną..
|
|
 |
- kochasz mnie ? - brałaś coś ?
|
|
 |
mężczyzna, który powie ci, że jesteś piękna zamiast krnąbrnie palnąć, że 'niezła z ciebie dupa'. facet, który tanią obmacywankę na przystanku tramwajowym zamieni w objęcie cię swoimi ramionami tylko po to, abyś przez moment poczuła się bezpieczna jak kilkuletnia dziewczynka w objęciach ojca. mężczyzna, który kiedy zobaczy, że trzęsiesz się z zimna, elokwentnie odda ci swoją bluzę, zamiast próbować cię rozgrzać w nieco sprośniejszy sposób. ten, który pod twoją bluzką będzie szukał serca, a nie biustu. mężczyzna, który zamiast klepnąć cię w tyłek, czule pocałuje cię w czubek nosa. facet, który przy kolegach, przedstawi cię jako wybrankę serca, a nie dziewczynę na jedną noc. ten, który szybki numerek w publicznej toalecie zamieni na romantyczną noc, wyścieloną płatkami róż. mężczyzna, którego obecności dzisiaj już nie zaznasz.
|
|
 |
wiesz jak to jest, kiedy chcesz spojrzeć pewnej osobie w oczy, a nie możesz, bo po paru sekundach, musisz odwrócić się, kryjąc łzy ? wiesz jak to jest, kiedy w rozmowie łamie Ci się głos ? wiesz, jak to jest, kiedy tracisz oddech, bo patrzysz na Niego, a z jego zachowania wnioskujesz, że Jemu już nie zależy ? wiesz jak to jest, kiedy wracając do domu, masz płacz na końcu nosa ? wiesz jak to jest, kiedy kładziesz się spać z nadzieją, że może wreszcie szloch nie będzie Ci przeszkadzał w zasypianiu ? wiesz jak to jest, kiedy wstajesz rano i masz świadomość tego, że kolejny dzień będzie powtórką poprzedniego ? wiesz jak to jest, kiedy umierasz wiedząc, że żyjesz ? nie wiesz ? to proszę nie pierdol mi o tym, że czas leczy rany.
|
|
 |
dlaczego właśnie on ? bo kocham wyzwania.
|
|
 |
czy ty musisz być tak kurewsko idealny ?
|
|
|
|